Lasard - 2010-01-06 18:28:32

I Wprowadzenie


Dobra, a więc pierwszą kampanię już zakończyliśmy (po części sukcesem, bo gracze wykonali swoje zadanie ale na koniec zginęli :P), a skoro teraz będziemy mieli aż 3 miesiące przerwy bo Huzar ma maturę to możemy zrobić porządne wprowadzenie :)
Graczy będzie na pewno 3(Mebel, Huzar, Bartek), i być może będzie grała jeszcze Maja (nie odpowiedziała mi jeszcze na wiadomość) i Marcelina (Maja ma się jej zapytać).
Każdemu dam podręcznik do gry w PDF'ie, więc będziecie mogli go w końcu przeczytać. Dzięki temu nie będziemy musieli się też spotykać na osobnej sesji byście mogli stworzyć sobie postacie.

A więc Wprowadzenie zaczniemy od określenia waszych preferencji odnośnie przyszłych kampanii. Niech każdy z moich graczy odpowie na poniższe pytania:
1. Czego oczekujesz po kampanii? Odgrywania postaci? Ciekawej intrygi? Eksplorowania świata? Intensywnego nastroju? Niemalże ciągłej młócki kosą bojową? Podejmowania przez postać trudnych wyzwań?
2. Jaki motyw fantastyczny odpowiada Ci najbardziej? Mroczne fantasy? Mistyka? Świat w realiach post apokaliptycznych? Obyczajówka w dekoracjach okultystycznego świata? Wiedźmiarstwo? Latanie na wyvernach czy skrzydlatych maszynach napędzanych siłą ludzkiej woli?
3. Czy chciałbyś, żeby cykle opowieści wzorowane były na jakimś filmie, komiksie lub książce? Jeśli tak, to dlaczego akurat ten film?

Majka - 2010-01-06 19:47:01

Ja będę brała udział w kampanii. A z Merceliną nie wiem jak (ona mówi, że rozmawiała z Asią R. i chciały mieć wspólną postać czy coś, ale nie wiem czy tak będą mogły... Z reszta powiedziałam jej, że ma jeszcze z Toba porozmawiać i się w ogóle zastanowić, czy chce grać). Co do zadanych powyżej pytań, wiem na razie tylko, że fajnie by było wzbogacić grę w jakieś poboczne wątki albo coś takiego, jednocześnie unikając CIĄGŁEJ młócki kosą bojową, aczkolwiek jeżeli są sceny walki, niech to będzie walka energiczna i rzucające wyzwania postaci (oczywiście bez przesady, żeby ona przeżyła!) :D. Chciałabym mieć możliwość gry postacią w jak największym obrębie czasu trwania sesji, żeby nie było motywów, że np. w tym moja postać nie bierze udziału.
  Odpowiadają mi też klimaty mrocznego fantasy, wiedźmiarstwa czy maszyn lub fantastycznych stworzeń, których działaniem można kierować za pomocą zaklęć czy siły woli (cośpodobnego co było w filmie "avatar" ;))
  Oczywiście jestem otwarta na wszelkie nowości i pomysły GMa :P

Bartek - 2010-01-06 20:50:27

Powiem tak iż oczekuję od kampanii większej dynamiczności scen poza tym to jeśli chodzi o wzorowanie to powiedział bym że chętnie wzorował się na animcu "BLEACH" do tego trochę "Wanchelsinga"i do tego jeszcze "Władcy pierścieni " (ale wszystkie części tej sagi):). A dlaczego tak uważam bo myślę że to połączenie tych trzech rzeczy jest dość dobrym sposobem na dobre opowiadanie. Dziękuję.I jeśli Mg się zgodzi to większej motywacji oraz żeby dawał graczom więcej swobody i luzu w odgrywaniu i prowadzeniu postaci.

Lasard - 2010-01-06 20:53:18

Nie oglądałem Blecha więc nie wiem o co może w nim chodzić...

P.S. Do drużyny dołączy jeszcze Asia Romik. Nie wiem tylko czy będzie miała z Marceliną postać na spółkę czy jednak osobno.

Havoc - 2010-01-06 21:43:40

Mówiąc Bleach, po prostu oznacza, że ten ktoś chce, aby wszystko było białe...
http://www.mangapunksai.com/site/wp-content/uploads/2007/07/bleach.jpg

Bartek - 2010-01-07 08:25:56

Havoc napisał:

Mówiąc Bleach, po prostu oznacza, że ten ktoś chce, aby wszystko było białe...
http://www.mangapunksai.com/site/wp-con … bleach.jpg

Tu się mylisz bo rozchodzi mi się o animca pod tym ttułem.

i mam pytanie do ciebie Lasard czy mogę grać żercą z technoklanu?

Lasard - 2010-01-07 09:49:23

To się jeszcze ustali podczas ustalania o czym będzie fabuła więc teraz mnie o to nie pytaj.
I prosiłbym jeszcze byście podając informacje o tym by kampania była wzorowana na jakimś filmie, mówili o jakie motywy dokładnie chodzi bo sam się nie domyślę. Np. Bartek wspomniał o Władcy pierścieni. Teraz nie wiem czy świat ma być opanowany przez orko-podobne stworzenia czy jak?

Evil Mebel - 2010-01-07 16:50:53

Coz, jesli chodzi o mnie to pasuja mi klimaty praktycznie wszystkie poza jakimis czasami za chrystusa i innych zwiazanych z religiami tematow.
Chciałbym powtorzyc motyw odszukiwania czlonka rodziny. ALe pamietaj ze chce powtorzyc to po to, bys to ladnie rozwinal jako mala intryge, a nie zapieprzyl mojego ojca juz na pierwszej sesji :/

Jesli chodzi o klimat gry to pasuje mi polaczenie magii i prymitywnej technologii. mogłyby one jednak wystepowac czasem oddzielnie

Marcela_333 - 2010-01-07 17:11:58

Mi by zależało na barwnych opisach, i że jak nam na czymś zależy żeby trzeba było się o to starać a nie, że wszystko dostajemy pod nos ;d. Chyba fajne by było mhroczne fantasy, a Asia jeszcze coś mówiła żeby chciała coś z magią. Już Maja powiedziała dobre by było wprowadzenie jakiś pobocznych wątków i i ograniczenie "młócki kosą bojową". I oczywiście żeby klimat był!

Gladin - 2010-01-07 18:27:10

Evil Mebel napisał:

Chciałbym powtorzyc motyw odszukiwania czlonka rodziny. ALe pamietaj ze chce powtorzyc to po to, bys to ladnie rozwinal jako mala intryge, a nie zapieprzyl mojego ojca juz na pierwszej sesji :/

LMAO! Muszę to zapisać w jakiejś książce cytatów! :mrgreen:

Huzar - 2010-01-07 21:15:12

Tak, cóż... musiałem go zabić. Chciał mnie zjeść. Został Nekrozytą (takim magiem-zombiakiem).


Już tłumaczę, o co chodzi Bartkowi.

1 Klimatyczna drużyna, jak we Władcy Pierścieni.

2 Akcja, jak w Van Helsing (film)

3 Bohaterowie lekko dopakowani, jakieś błyskania mocą, tylko żeby ładnie wyglądało, jak w Bleach (anime takie, znajdziesz na youtube i innych)


A teraz powiem, jak ja to widzę, bo dobrany zestaw jest całkiem do wykorzystania, ale z nieco innych powodów:


1 Ma być jak Władca, ponieważ tam człowiek zachłystuje się krajobrazem. Tam, jak wchodzisz na teren gdzie jest niebezpieczne, czujesz od razu i widzisz, że może być groźnie. Tam, gdzie jest oaza spokoju, jest zupełnie inaczej, czujesz się przytulnie, bądź bezpiecznie, albo swojsko. Tam czuć ciągłą legendę, jakbyś był na pograniczu krain magii. Dlatego też byłbym za tym, żeby wprowadzić właśnie religię, ale w postaci właśnie jedynego akceptowanego kultu, mianowicie kultu przodków. I nie ma to być chrześcijańskie zawodzenie i cud raz na sto lat, tylko mają to być aktywne duchy. Np. Wypełniłeś misję od Egzarchy? Masz możliwość, że egzarcha podpowie Ci, kiedy nie będziesz wiedział, co teraz. I to Ty decydujesz, kiedy on się ma pojawić. Można to uwarunkować modlitwą i zdanym testem kultu przodków. W każdym razie, żeby to było wszystko bardziej wymierne, By duchy naprawdę się objawiały i ingerowały. Ale wiesz... to nie mają być tylko dobre duchy. Niech zdarzają się połacie lasu opanowane przez jakiegoś demona, polany, strumienie, zapełnione krwiożerczymi nimfami, podziemnymi pseudo-goblinami, niedźwiedziami plującymi śliną zmieszaną krwią, z oczami wyżartymi przez robale, które będą się tam gnieździć, jedna łapa zwyrodniała, pozarastała jakimś okrwawionym mięsem, pulsującym w rytm obiegu krwi, mięso na wierzchu, sierść od krwi poklejona, jeszcze gdzieś macka z tej łapy w kształcie wyrośniętej z ciała i flaków, pulsującej okrwawionej maczugi. A kiedy idzie na łapach czterech, to kuśtyka, przy każdym kroku wykrzywiając wściekłą paszczę w grymasie bólu, bo przy każdym oparciu się na zwyrodniałej łapie wypływa krew z pękających naczynek krwionośnych.
       Takie demony mogą sobie łazić, a demonów zaklętych w miejscach nie będę teraz opisywał. Z Drugiej strony niech na to występują raz na czas jakieś regalia przodków czy niech duchy naprawdę angażują się i chronią tych, którzy podczas rytuałów oddają im swoją Moc, zapewniając im dalsze istnienie oraz siłę potrzebną do walki z demonami w Pomroku. Tak, tak, ci umarli, którzy nie przestąpili bram jednego z rajów, albo ukrywają się w przedmiotach lub miejscach, jak demony, albo kryją się w Pomroku na swoje sposoby, gdy są słabe, lecz gdy dysponują jakąś potęgą, np. Egzarchowie, z pewnością walczą z duchami w Pomroku.
Magia i Legenda, jak we Władcy Pierścieni, ale przepuszczone przez pryzmat Klanarchii.

2 Van Helsing... Naprawdę, obejrzyjcie, bo warto. Powinno jeszcze być w partach na Youtube albo inaczej. Panuje mrok, ale wszystko jest bardzo żywe, tam akcja dzieje się i w panikującym tłumie, i w lesie podczas szaleńczej jazdy karetą, którą atakuje wilkołak, pojawiają się płomienie itd., Podróżowanie zwykłe jest również dynamiczne, przepłynięcie morza podczas sztormu, jazda w pełnym galopie na czarnych koniach (piekielnych :P)po ścieżkach skalistych, ośnieżonych gór, gdzie zaraz może sypnąć lawina albo wyskoczyć jakaś nieznana potworność, nagle z podziemi wyskakują dwa wielkie długaśne pnącza grubości końskich nóg i duszą jednego z bohaterów, ściągając go z konia nim jeszcze wyrwane z ziemi kawałki skały wylądują na ziemi. Wracając, jest też pracownia z mnóstwem ciekawych, niebezpiecznych w używaniu wynalazków, a miedzy nimi stylowa kusza wielostrzałowa, ładnie ozdobiona srebrem i złotem, posiadająca obrotowy magazynek na jakieś sto bełtów, posiadająca funkcje jedno- i wielostrzałową. Jest tam i zagadka, i tajemnica... Sobie obejrzycie, a żeby nie kończyć wytartymi słowy, akcja tuż przed ostatnim pojedynkiem dzieje się w czarnym zamku na górskim klifie, a wokół szaleje śnieżyca, zamieć, walą pioruny wyrzucające ziemię w powietrze, zaś bohaterowie nie tylko biegają po korytarzach, ale i po murach, wspinają się po ścianach, przeskakują po mocno pochyłych dachach, wybijają okna wyskakując z pomieszczeń na zewnątrz, chwytają się poprowadzonych grubych kabli elektrycznych i po dzikim locie w trakcie którego mogli zginąć trzy razy, lądują na środku mostu w w centrum szalejącej śnieżycy i białego żywiołu, wichura targa ciałami, a trzeba biec na konie długaśnego mostu, gdzie towarzysze bronią się pod naporem przeważających sił wroga, oparci o zrujnowaną kolumnę, na której widać niezidentyfikowaną postać, z ręką władczo wyciągniętą nad bohaterami. A wokół wieje zamieć, zbliżają się potwory-bestie rządne krwi, włosy szarpane szponami wiatru, ledwo co widać... Strach! Z której strony uderzą!?Haaaaaggghhh....!!!

No, to był Van Helsing po lekkiej przeróbce, czy też interpretacji. Wciągnął? Bo mnie tak :D Tutaj zaznaczam swobodę i przestrzeń, na jakiej dzieją się wydarzenia, nie jest to tylko walka w zwarciu, ale też mnóstwo biegania, skakania i ryzyka poza walką.

3 Jak Bleach... No, tu bym się kłócił, ale chodzi o to, że potworków naprawdę trochę powinno być, więcej słabszych, trochę silnych. Przede wszystkim to, że ci źli też mają swoje przeszłości, swoje historie. W Bleach większość fabularnych takich wątków opowiadana jest podczas walki ustami złego, i powiem, że to wcale nie jest taki zły pomysł. Na pewno jeden z łatwiejszych sposobów wprowadzenia ciekawej fabuły, możliwości ukazania wszystkiego z punktu innego niż bohaterów. Na razie muszę kończyć, ale jeszcze będę tu pisał.

Lasard - 2010-01-08 08:59:03

Dobrze. A więc zweryfikujmy teraz co już mamy:
1.Prawie wszyscy stawiali głównie na mroczne fantasy z prymitywną technologię i magią (osobno i połączone) a więc najbardziej pasowałaby technoklany, okultyzm kwantytatywny (technomancja), wiedźmiarstwo, egzorcyzmy itp. itd.
Huzar wskazał też coś odnośnie religii (kultu jakiegoś przodka), jednakże Mebel wyraził zdanie że nie lubi klimatów trzymających się zbyt mocno tej tematyce, więc tu trzeba będzie znaleźć złoty środek.
2.Poboczne wątki wskazane przez dziewczyny a także Mebla (to z jego ojcem) nie będą problemem i mogą być relaksującymi odstępstwami od wątku głównego, który często zaczyna po kilku sesjach męczyć.
3.Klimatyczna drużyna? Hm... to już zależy od waszych wyborów :)
4.Większość mówi o mniejszej ilości walki, jednak jak już będzie to żeby była jakimś wyzwaniem: przeciwnik był silny i wyglądał przerażająco, walka była dynamiczna i rzucająca BG spore wyzwanie. Natomiast Huzar ma inne zdanie:

3 Jak Bleach... No, tu bym się kłócił, ale chodzi o to, że potworków naprawdę trochę powinno być, więcej słabszych, trochę silnych.

Czyli co? Hack&Slash?
5.I może na koniec:

3 Bohaterowie lekko dopakowani, jakieś błyskania mocą, tylko żeby ładnie wyglądało, jak w Bleach

To może przepakowana drużyna złożona z samych Legendarnych Unitów? Każdy dostałby możliwość wyboru a nie wylosowania zdarzeń z historii i mentorów tak by miał jedną umiejętność na Legendarnym poziomie, a do tego dostałby jakiś dość potężny przedmiot. Jednakże to spowodowałoby że kampania musiałaby być naprawdę trudna. Jako przeciwników rzucałbym wam wtedy potężnych przeciwników: upiory Znane z Imienia, tworzonych w twierdzach Ebionitów Cieni, a nawet Smoki.

Co o tym wszystkim myślicie? Coś dodać, coś pozmieniać? Przechodzimy do kolejnego punktu Wprowadzenia?

Evil Mebel - 2010-01-08 15:34:12

Jesli chodzi o religkie to mialem tu na mysli aby nie nazwiazywac do np.chrzescijanstwa i ogolnie isteniejacych w prawdziwym swiecie religii, bo temat ten uwazam za wkurzajacy przez walkowanie go setki tysiecy razy.
Jesli chodzi o klimatyczne postacie to mi by tez to pasowalo, ale oczywiscie do pewnego stopnia. Cos pomiedzy zwyczajnym czlowiekiem, a uzbrojeniem jak w WOW'ie, czyli gdzieniegdzie rozblyski, ale bez przesady. Oczywiscie mozna ustalic jakas wersje, a kazdy bedzie to sobie wyobrazal na swoj sposob w klimatach jakie lubi :]

Jesli chodzi o historie to byłoby bardzo fajnie, gdyby powiązać to z Atlantydą, ktorabyto np. okazalo sie rowniez korzysta z techniki z magia, aczkolwiek bardziej rozwinieta. Wtedy po poznaniu tej kultury zwiekszyloby sie max poziom jakis dziedzin i wprowadzilo coniektore wyzsze testy.

Lasard - 2010-01-08 16:37:56

Mebel, pamiętaj jaki klimat ma cały system. Jest to fetish fantasy, horror z przymrużeniem oka. I wydaje mi się że pancerze a'la WoW by tu całkiem nie pasowały XD
Co do ustalania fabuły to zrobimy to kiedy indziej. Przypominam że kampania powinna się odbywać bliżej mroźnej północy bym miał łatwiej z wyzwaniami, i wrogami dla was, gdyż żyj e tam dużo wilkołaków, ebionitów, smoków itp. itd.

Evil Mebel - 2010-01-08 17:36:57

Ale ja nie mowie ze a'la WoW, tylko cos mniej karykaturalnego.

Huzar - 2010-01-09 18:07:06

Jak pisałem wcześniej, jeszcze nie skończyłem.

Od razu krzyczę, że nie zagram znowu z technoklanem. Nie czuję ich klimatu, który powinien być jak najbardziej Steampunkowy, można by też wyobrażać go sobie jak kwaterę rebelii z początków "Imperium Kontratakuje" (Gwiezdne wojny, tam mroźno było). Ale nie chcę Technoklanów! MG powinien sam tworzyć artefakty, coś co dziwnie wygląda, jakieś podnośniki, tam ma być życie, iskry z pił tarczowych do metalu, para z działających przegubów podnośników, takie rzeczy. Ostatnio wszystko wyglądało jak obóz pracy, w którym więzi się robotników. I  było zbyt normalnie. Wybuchający but i hełm nie są tu argumentem. Ani pseudo-samochód.

I właśnie o takie większe życie otoczenia mi chodzi. Jesteśmy wyjęci spod prawa, w mniejszości, poluje się na nas, a wędrujemy po traktach jak po królewskich szlakach, tylko opustoszałych. Ogólnie było za bezpiecznie, jak walczyłem ze strzygą, to  wcale się nie bałem, niepokoiła mnie tylko wzrastająca ilość kości z puli ciemności. A niebezpieczeństwo ma się czaić wszędzie. Z tego, co wyczytałem, Ebionici wysyłają niewielkie oddziały na całym świecie, by chwytały unitów, niszczyły ich klany, a z drugiej strony demony powinny siedzieć w co drugiej, trzeciej, czy co piątej polance, drzewie, głazie narzutowym czy grocie, jakiś opuszczonych ruinach. Tak to widzę. To nie ma być Hack&Slash, ale wrogowie mają być. Przy czym nie zawsze musi dochodzić do walki. Wrogowie zresztą też na pewno mają karawany czy wędrują w sobie znanych sprawach, badaniach itp.

Fabuła główna nie musi być jednoliniowa, ale może składać się z kilku wątków splatających w główny wątek, będzie to wymagało barwnych BN'ów i ich osobistego zaangażowania w sprawę. Da się zrobić. To, czego strasznie mi brakowało, a jest chyba najmocniejszym atutem Klanarchii, a przynajmniej należy do tych mocniejszych. Dobrze by było zwrócić większą uwagę na społeczności, na to co dzieje się między ludźmi... tak jak Indiana Jones miedzy ludźmi chodził, czuć było klimat tamtego miejsca, tam były pogonie i jakieś walki, rozmowy były, akcja się toczyła. Podobnie było też (krótki epizod) w Hidalgo:Ocean Ognia. Dobry film.
A w społecznościach także może czaić się... zło. Polecam anime Devil May Cry. Ciekawie ujęty temat/motyw/pomysł.

Jeśli chodzi o błyskanie, to albo wcale, albo nieznacznie przy modułach i fetyszach, ale nic więcej. Moc powinna być przepuszczona przez pryzmat Klanarchii, a więc zwiększenie poprzez nadnaturalnie duże skoki, machanie wielkimi kawałami skał czy pniaków, zależy od umiejętności, fontanna krwi z wrogów czy materializowanie się z mroku tuż przed inną postacią. Opisy prowadzone z punktów widzenia sugerujących strach, niepokój... Nieznane, to co w ciemności, niebezpieczeństwo, emocje, groteska, KLIIIIIMAAAAAT....

Na razie tyle, Lasard, zrób kolejne podsumowanie, kiedy nadejdzie pora, jeszcze nie przechodźmy do następnego punktu.

Lasard - 2010-01-10 00:08:55

Ale pomyśl chłopie ile wy w tym klanie czasu spędziliście. Po przejęciu postaci byliście tam łącznie niecałe kilka godzin, i to tylko w nocy, kiedy większość śpi, a tylko strażnicy spacerują po murach i między budynkami, więc nie dziw się że było tam tak cicho :P

P.S. Po za tym, miałem taki pomysł by w następnej kampanii BG pochodzili z kilku klanów, które stworzyły dla siebie jedną siedzibę wspierając się. Myślałem by były to 3 klany: Soldaci, Technoklany i Rytualiści (dodatkowo Hanza jakby to miała być jakaś dworska intryga). Dzięki temu łatwiej byłoby wam stworzyć Legendy.

Bartek - 2010-01-11 20:15:16

Jeśli chodzi o legendy w klanarci to mi niezbyt pasują ale tu chodzi mi o bohaterów  i jeśli mogę  to ja bym cię prosił Lasard o to byś opisywał lepiej choć by jak była akcja w hanzie jak mój Hitsugaja z tą kobitką to wtedy ja liczyłem an leprzy opis a nie na zdjęcie z podręcznika do Klanarchki rzecz jasna.

Huzar - 2010-01-12 14:12:32

To ja Ci Bartek wyłożę, że bycie legendą = całkiem dopakowany bohater. Ale nie powinniśmy zapominać, że na legend poluje sam Władca Ebionitów, łowcy dusz, tudzież co poniektóre demony, a to oznacza ból, krew i łzy, i trudności. Jeśli mamy grać legendami, musimy mieć całkiem porządne pojęcie o świecie, ludzie i demony będą się czepiać, w ogóle... Wydaje mi się, że jeszcze powinniśmy poznać dokładniej świat.

Lasard, pisałeś gdzieś o suwakach w ustawieniach Klanarchii. Jest ich chyba pięć, nie pamiętam dokładnie. Ale to, czego byśm chcieli, jak myślę, a przynajmniej ja bym sobie życzył, to eksploracja otoczenia oraz ludzi, podróżowanie Aktywne (w trakcie podróży ma się coś dziać), sporo konfliktów społecznch i mało walki, ale żeby była. Epickość - średnia (doniosłość wydarzenia, nie bedzie bitwy pięciu armii ani zalewania krwią mrocznego zamku wśród śniegów. Ale niech to będzie coś więcej, niż znalezienie synka zielarki i wyleczenie jakiegoś dziadka, tudziesz przepędzenie chochlika ze strychu.). Oczywiście MAKSYMALNY KLIMAT. Tereny zaśnieżone jak mniemam, ale znajdą się małe i średnie siedziby. Może nawet cośaspirującego do Wielkośći się pojawi? Kto wie. Ciekaw jestem już fabuły.

Lasard - 2010-01-12 17:27:43

Bartek- osoba z choć jedną umiejętnością na poziomie Legendarnym jest sławna i rozpoznawalna (przynajmniej z imienia, rzadko się zdarzy że ktoś z poza klanu wie jak postać dokładnie wygląda). Pamiętasz jak to było z postacią Mebla? Jego technomanta miał Transmutację substancji na poziomie 10 (czyli Legendarnym) i jak trafił do siedziby Mglistych Wilków to opisałem wam jak kilku młodych okultystów słysząc imię Eliks zaczęło się zachowywać jak ktoś kto właśnie zobaczył gwiazdę filmową (ale bardziej jak faceci a nie jak dziewczyny piszczące w niebo głosy).
Czyli chcesz więcej eksploracji świata. Najbardziej by mi pasowało jakby fabuła odbywała się gdzieś w Ciernistych Borach, nad Smoczymi Odłogami (jest tam taki teren nad morzem z odrobiną zieleni). Ostatnio nie miałem jak tego zrobić bo pierwszą sesję mieliśmy dość szybko p wprowadzeniu, były one najpierw dość często, a na 2/3 ostatnie sesje juz nie było sensu tego robić. Ale teraz mam czas więc jeżeli ustalimy jako tako ogólną fabułę to stworzę mapkę bliższej i dalekiej okolicy siedziby waszego klanu. Opiszę tam miejsca jakieś miejsca (kluczowe i dodatkowe które będą mogły posłóżyć dla was jako wątki poboczne), a także wydarzenia związane z nimi, oraz wszystkich BN'ów których spotkacie, więc będzie większa wolność. Spowoduje to też (mam nadzieję) wydłużenie kampanii, co da wam też czas na głębsze poznanie swoich bohaterów.
I co ty na to? I wypowiedz się jeszcze na temat mojego ostatniego posta.

P.S. Co do suwaków. Chodziło wybór pomiędzy różnymi aspektami rozgrywki pomiędzy którymi w jakimś miejscu stawiasz wyimaginowany suwak. Czy ma być więcej postapo czy fantastyki, jak bardzo ma być mroczne itp. Takich przykładów może być bardzo wiele, a nie tylko 5.

Huzar - 2010-01-12 22:47:17

Spoko, Te suwaki wiedziałem że wyimaginowane, ale nałożyło mi się z wymogami z podręcznika. Więc chcesz zrezygnować z Lodowych Pustkowi? Teraz nie mam możliwości zajrzenia w Klanarcię, więc nie wiem, gdzie jest to miejsce. Ale jak tylko będę mógł, to to nadrobię. Jeśli chodzi o posta przed moim poprzednim, to chyba się wypowiedziałem... W każdym razie nie chodziło mi o wyłącznie tą scenę, ale ogólnie to było bardziej "Idziecie ulicą, co robicie?", a może mam za duże wymagania, coś w stylu "idziecie ulicą, tuż obok przebiegła gromadka dzieci, mieszkańcy wędrują w swoich sprawach. Nieco przed wami, po prawej budowany jest właśnie nowy dom..."
Ech... może przeginam, ale za kapkę czegoś takiego byłbym wdzięczny :)

Dorzuć jeszcze do tego sporo kontaktów społecznych, przejawy wierzeń, nie zapominaj, że Ciemność czai się wszędzie i kapnij też jakąś walką. Korzystaj bardziej może z Puli Ciemności poza scenami Objawienia? Tyle z mojej strony, ale reszta niech też się wypowie, bo wyjdzie, że jestem despota.

Lasard - 2010-01-13 11:43:21

Wskazane przeze mnie miejsce znajduje się na terenach Lodowych Pustkowi, i leży tuż nad Morzem Północnym, nad Smoczymi Odłogami. Chociaż myślałem też o zdjęciu z mapy świata Morza Północnego, więc zaraz obok Ciernistych borów rozpoczynały się Lodowe pustkowia, bez potrzeby przepływania przez morze.
Twoje prośby da się wykonać, i postaram się ich trzymać :)

No właśnie czekam na opinie innych: Mebla, Bartka (choć on czasem odpowiada, ale przydałoby się częściej) i wszystkich dziewczyn. No co z wami? :P

Aź - 2010-01-13 15:26:17

Takk... A więc ja tak ogólnie jestem otwarta na wszystko i łatwo się dostosowuję do sytuacji  ^^

Majka - 2010-01-13 15:37:58

Póki co mi wszystko pasuje...

Oczekuję na pewno energicznej gry. Akcja niech idzie, a nie stoi w miejscu i nie zniechęca wszystkich, bo przez to każdy się rozprasza i nie ma klimatu.

Fajnie byłoby podczas przygód napotykać inne postaci. Wiadomo, że ścieżkami, którymi podążamy, chodzą także inni, jednakże nie chodzi mi o napotykanie kogoś, kto się do nas dołącza na długi okres czasu, a tak na prawdę niewiele wnosi do przygody, a jego działania tylko rozwlekają akcję. Fajnie by było, gdyby nasza grupa była takim zamkniętym gronem wspólników współpracujących ze sobą w walce, a nawet poza nią, byśmy sobie radzili sami (w sensie nasza grupka).

Każdy z nas zapewne będzie miał jakąś "misję" do wypełnienia. Fajnie by było gdyby były one choć trochę powiązane, a nie że ktoś ma coś znaleźć w górach na południu, a inna postać musi iść na północ by kogoś odnaleźć. Fajnie by było gdybyśmy wszyscy mieli szanse na wypełnienie wcześniejszego postawionego zadania i nie zawadzali sobie wzajemnie.

Marcela_333 napisał:

Mi by zależało na barwnych opisach, i że jak nam na czymś zależy żeby trzeba było się o to starać a nie, że wszystko dostajemy pod nos ;d.

No tak, starać się ale bez przesady, bo się okaże, że kampania się skończyła, a ja nie dostałam tego, na czym mi zależało, np. OTRZYMANIE GRYFA BEZ MOŻLIWOŚCI GO DOSIADANIA xD

-nie dostaniesz gryfa
-dostaniesz ale nie będzie miał skrzydeł
-będzie miał skrzydła, ale nie będzie umiał latać
-będzie umiał latać, ale nie będziesz potrafiła się na nim utrzymać

juhu - to fajnie, że mam gryfa :D

Bartek - 2010-01-14 08:41:50

Jeśli mogę to podłanczam się do wypowiedzi Majki i właśnie prosił bym żeby też Huzar na sesjach rozmawiał z innymi graczami a nie tak jak na statniej że tylko z Meblem.


P.S jeśli chodzi o legendy to zaklepuję sobie legendarną walkę bronią o ile to możliwe.

Lasard - 2010-01-14 09:57:31

Huzar wypowiedział się że Legendy mu niezbyt pasują bo nie znacie jeszcze dobrze świata, a ja muszę się z nim zgodzić. Tak więc Legendą będzie można zostać tylko jeżeli tak Ci wypadnie w kościach przy tworzeniu postaci. Niestety nie ma sensu się ku temu spotykać, a ja nie ufam wam za bardzo (:P) więc ja wam wylosuje wszystkie cechy (zdarzenia z przeszłości, ilość i rodzaje mentorów), i wyślę wyniki. Chyba że wolicie inaczej, i jednak się spotkać w tym celu XD

P.S. Bartek to jasnej ciasnej! XD Przypatrz się kim masz zamiar grać- Żercą. A jego główną umiejętnością którą potrzebuje wysoką do korzystania ze swojej zdolności specjalnej jest Wiedza o Sługach Ciemności. Wysoki wynik w teście tej umiejętności pozwala Ci poznać słabe punkty pomiotu ciemności i każde przebicie dodaje Ci dodatkową kość do testów walki z nim. Więc po co Ci Legendarna walka bronią skoro lepiej mieć Wiedzę o... na 10 i Walkę bronią na którymś tam (na pewno wysokim- 7-9 pkt.) i po zdaniu Wymagającego (3 sukcesy) testu Wiedzy o Sługach Ciemności dodać sobie każde przebicie do Walki bronią (a może być tego od +1 do łohoho nawet + iluś tam, nawet +7 i więcej).

Huzar - 2010-01-14 14:55:29

Nooo... źle, że nam nie ufasz :P Ale po kolei.

Bartek, rozmawiałem z Meblem, bo tylko z nim dało się cośzaplanować, Ty nie zostałeś do narady dopuszczony, bo takie były warunki fabularne. A i tak nie wypaliło.

Lasard, ujmując ładnie to, co Maja i Marcela mówią: Stawiaj nam wyzwania z trudnościami, a potem pozwól korzystać tak, jak z czegoś korzystać należy.

Lasard, drugi punkt, spotykaj nas z innymi, ale nie przypisuj niezależnych kolesi do grupy, jeśli nie będzie o nim szczególniej pamiętał o nim żaden gracz. O takich mendach się zapomina i psują rozgrywkę. Już wolałbym zginąć z ręki tamtego wampira, naprawdę, niż widzieć jak wiedźmiarz NIE WALCZY z Nemezis i bawi się w przepaka.

Lasard, punkt trzeci, nie mozesz sam nam zrobić postaci, bo to zabierze całe piękno wczuwania się w postać. Albo pozwolisz nam zrobić samym, a my solennie obiecamy, że nie oszukamy, albo trzeba będzie Ci zrobić nalot. W trakcie tworzenia można dokonywać wyborów czy chcesz to, czy tamto rozwinięcie, wiec nie możesz tego zrobić sam. I zwróć uwagę, że mój Dziryt nie był przepakowany jako pomysł, bo sam Furiath pisał, że można dokonywać zmian w wyposażeniu niewielkich, ewentualnie załatwić wszystko w trakcie pierwszego interludium, ale jak cośubarwia historię i klimat, to czemu z tego rezygnować, jeśli nie jest zbyt przepakowane? Mój jaszczur przepokowany był lekko tylko w statystykach, bo na to pozwoliłeś, ale i tak miał ograniczenia, nie mógł gdzieś tam wleźć, bo za ciasno itp.

Możesz zebrać to, co juz zdecydowaliśmy o samej fabule? Gdzie gramy, rodzaj problemu, kim grać będziemy... Przygotuj wstępny scenariusz i zaprezentuj role, wskaż ogólny problem. A my weźmiemy role albo odrzucimy pomysł. Chyba że znów gramy przypadkowym zlepkiem?

Lasard - 2010-01-14 17:15:59

No to w takim razie zrobicie mi nalot. W sumie postacie można by robić u mnie bo można by sobie nawzajem doradzać co i jak, bo stawiam na to że dziewczyny mogą mieć problem z ich stworzeniem.

Dobra widzę że już nikt nie ma chyba nic do powiedzenia bo się nie odzywacie więc zrobię podsumowanie i może przejdziemy już do Burzy mózgów?

1.Prawie wszyscy stawiali głównie na mroczne fantasy z prymitywną technologię i magią (osobno i połączone) a więc najbardziej pasowałaby technoklany, okultyzm kwantytatywny (technomancja), wiedźmiarstwo, egzorcyzmy itp. itd.
2.Poboczne wątki wskazane przez dziewczyny a także Mebla (to z jego ojcem) nie będą problemem i mogą być relaksującymi odstępstwami od wątku głównego, który często zaczyna po kilku sesjach męczyć.
3.Klimatyczna drużyna? Hm... to już zależy od waszych wyborów :)

Te punkty jak na razie się nie zmieniły. A teraz:
4. Większe znaczenie Kultu Przodków, czyli religia panująca na rubieży. To się da łatwo załatwić: kaplica po środku siedziby, codzienne modlitwy, większe czczenie ich, itp. Przodkowie nie podróżują po świecie jako duchy tylko przemawiają do wszytskich wiernych zza Wrót Wymarłych Światów więc na zobaczenie egzarchy Uzura nie liczcie :P
5. Bardziej "żywy" świat, aktywne podróżowanie, na drogach ma się coś dziać. Możliwość spotkania większej ilości BN (zarówno tych po waszej stronie jak i nieprzychylnych wam) na drogach. Większa wolność a nie tylko parcie na przód w celu wykonania wątku głównego.
6. Dużo BN do spotkania i pogadania z nimi, brak statystów (chociaż tego nie da się zawsze uniknąć bo chyba nie będziecie rozmawiać z każdym żołnierzem 200 osobowej arii soldatów? XD), częstsze opisy zachowania przechodniów.
7. Mniej walk, ale jak ma już być to mają być wyzwaniem. Więcej konfliktów społecznych. KLIIIIMAAAAT!

I to by było na tyle co wywnioskowałem, z naszej "rozmowy". Coś dodać, zmienić? Przechodzimy do burzy mózgów?

Majka - 2010-01-14 22:58:49

Mi to pasuje, a co do tworzenia postaci jestem za tym, aby się gdzieś spotkać i to zrobić, ponieważ:

- tak będzie łatwiej (przynajmniej mi)
- od razu (chociaż częściowo) zapoznamy się z postaciami innych graczy
- fajnie będzie na żywo jeszcze obgadać niektóre sprawy (co by mnie zmotywowało) i spotkać się po długim czasie rozłąki ;)

Bartek - 2010-01-15 11:29:09

Jestem za spotkaniem i wolę twożyć z innymi

Marcela_333 - 2010-01-15 15:08:44

Chyba byłoby ok ;) I chociaż techniczne klimaty niezbyt mnie interesują, nie będę marudzić (wiem że nie da się zadowolić wszystkich naraz).  Wolałabym się spotkać żeby stworzyć postacie: będzie mi tak łatwiej i myślę, że Asi też

Evil Mebel - 2010-01-15 15:53:28

Ja zamierzam sam zrobic postac, a nie. Chyba ze bedzie na prawde jakas ciekawa.

Wogole mam takie pytanie
Bo jak jest historia postaci to uznajemy ze kazdy z druzyny ja zna czy mozemy je sobie opowiadac podczas sesji? Tak wiesz, abysmy mogli jakby wczuc sie bardziej w to ze nie wiemy o sobie nic i byc moze chcemy sie o sobie nawzajem cos dowiedziec

Majka - 2010-01-15 16:50:34

W sumie to by było też fajnie, chociaż ja znając siebie, to po dwóch sesjach zapomnę przeszłość mojej postaci :D:D:D

Lasard - 2010-01-15 16:56:54

Ale pamiętajcie że to nie jest D&D czy WH itp. systemy gdzie BG poznają się dopiero na początku w karczmie (najczęściej XD). Tu w większości wypadków należycie do jednej rodziny, po przeżytych przygodach bardzo szybko każdy z klanu już o nich wie (no prawie; przy tych kilkutysięcznych to już trudniej wygląda), więc najlepiej jaby każdy z wa znał historię pozostałych.

Huzar - 2010-01-15 19:38:09

1. Myślę, że albo technoklanyci naprawdę bedą fajni, albo niech ich wcale nie będzie. Nie wiem, co w nich widzisz. Ja w nich widzę potencjał, ale to Ty opisujesz.

4. Ma być i demonów więcej, i duchów. To wątek, który może umykać z naszego przyzwyczajenia do Biblii, gdzie jest jednak nieco jałowo, nie mówiąc już o przekształceniach w naszym chrześcijaństwie. I jak to gadają tylko zza Wrót Wymarłych Światów, skoro:

4.1. Inkarnacja przodków. Przodkowie napełniają nas swą mocą.

4.2. Wybraniec przodka porozumiewa się ze swoim przodkiem, a przodek czasem inkarnuje w zwierzę bądź co innego i wspiera swego wybrańca.

4.3. Na stronie 159 widać Egzarchę, który ukazuje się wojowniczce.

Tak więc nie tylko siedzą, ale działają zza nich.


Myślę, że możemy przejść do Burzy Mózgów. Krótkie objaśnienie i wprowadzenie, Mr. Lasard?

Lasard - 2010-01-15 20:05:42

1. Myślę, że albo technoklanyci naprawdę bedą fajni, albo niech ich wcale nie będzie. Nie wiem, co w nich widzisz. Ja w nich widzę potencjał, ale to Ty opisujesz.

Ojć, zapomniałem jednak że ten punkt się nieco zmienił, ale tylko tobie on nie odpowiada, więc musicie to przedyskutować między sobą :P

4.1. Inkarnacja przodków. Przodkowie napełniają nas swą mocą.

Tak napełniają, jednak robią to zza wrót a duchy ukazujące się dookoła gracza to tylko ich że tak powiem "hologramy" XD Ich spora ilość Mocy która ukazuje się by Cię wspierać przez krótką chwilę.

4.2. Wybraniec przodka porozumiewa się ze swoim przodkiem, a przodek czasem inkarnuje w zwierzę bądź co innego i wspiera swego wybrańca.

To dlatego że taki przodek nie udał się za Wrota Wymarłych Światów. Jest on tak jak nieraz w telewizji czy gdzieś się słyszy- duchem który ma niedokończone sprawy na tym padole. Zamieszkuje on wtedy specjalny przedmiot stworzony przez Wybrańca i tylko z nim się głównie kontaktuje. By pokazać się pod zwierzęcą postacią BG musi wydać punkty Mocy.

4.3. Na stronie 159 widać Egzarchę, który ukazuje się wojowniczce.

A nie pomyślałeś że to może być wizja widziana tylko jej oczami? Tak działają przodkowie- ukazują Ci wizje na jawie lub podczas snu, kontaktują się z tobą telepatycznie, jednak nie są w stanie przechadzać się po ulicach Omamu by ich każdy ujrzał. Mimo tego że to duchy to wyczerpuje ich ujawnianie się nawet jednej osobie.

Dobra skoro to już wszystko (chyba że Huzar będziesz miał coś do dodania odnośnie powyższych informacji :P) to przejdźmy do kolejnego punktu programu:

Burza mózgów: rzucajcie teraz słowami jak z karabinu! Podawajcie wszystko co dotyczy kampanii, mówcie co chcecie by pojawiło się podczas przyszłych sesji, a co absolutnie ma się na nich nie pojawiać. Piszcie jakie wątki mają się przewinąć przez kampanie, jakich ludzi chcecie spotkać, z kim walczyć itd. Nie opisujcie ze szczegółami dlaczego chcecie to, a dlaczego nie, rzucajcie pomysły.
Przykład: "Niech się pojawią wilkołaki!", "Wędrówka po zrujnowanym i ośnieżonym mieście starożytnych!", "Szaber na terenie wrogiego klanu", "Absolutnie żadnych Smoków!" "Porwanie decydenta naszego klanu!" itp. itd.
Mówcie też kim chcielibyście/planujecie grać jednak tu nie trzymajcie się tego co podałem powyżej. Nie mówcie jakim archetypem chcecie grać: "To ja chcę grać Szabrowniczką", tylko mówcie kim chcecie być: "To ja chcę być charyzmatyczną i ładną szabrowniczką, która lubi rozwiązywać zagadki i wspinać się po budynkach przodków. Kimś a'la Lara Croft!" (ewentualnie Indiana Jones jeżeli jesteś facetem lub masz zamiar nim grać XD).

Havoc - 2010-01-15 22:03:42

Lasard napisał:

Burza mózgów:

Deadpool.

Lasard - 2010-01-15 22:10:01

Co się wtrącasz?! :P Nie będziesz uczęszczał na sesje to nie spamuj :P
Dobra a tak na poważnie, to o co Ci teraz chodziło z tym Deadpool'em?

P.S. Chyba o tym nie wspominałem, ale na przyszłość prosiłbym by nie udzielały się tu osoby nie biorące udziału w kampanii. Ewentualne komentarze to w ChatBoxie, na priv, albo po wprowadzeniu gdy będę zakładał tematy z raportami z sesji

Aź - 2010-01-15 23:13:07

No a więc jedni chcą by się pojawiały wilkołaki a ja z Marcysiem (No chyba ona tez ^^) chcemy by na naszej drodze stawało wielu mężczyzn  xD

Nooo a taG ogólnie jeśli chodzi o te postecie jestem za tym by sie spotkać :)_

Lasard - 2010-01-15 23:16:39

A jakich mężczyzn? Takich do zabijania, czy do wyrywania? XD

Bartek - 2010-01-16 10:40:44

Jeśli chodzi o mnie to niewiele wymagam ale jeśli mogę to chciałbym znaleźć się w takich miejscach gdzie czają się mrok oraz wrogowie przeróżni czy to słabsi czy silniejsi wrogowie i jak by tak mógł bym znaleźć się w jakimś niesamowitym miejscu gdzie są jakieś latające stwory żebym mógł sobie jednego złapać i latać na nim oczywiście ma do mnie przylatywać kiedy zechcę o ile będzie to możliwe i jak najszybciej proszę cię Lasard żebyś pozwolił znaleźć i wypełnić przeznaczenie odnalezienia jedynej spuścizny po moich przodkach. bardzo cię o to proszę. A zapomniał bym proszę żebyś rzucił też jakiś Orków a oprócz bitew to walnij jakieś miasta i jeszcze dość dużo w różnych miejscach fajnych lasek ale niech będą niektóre też splugawione albo związane z mrocznymi siłami, i to by było na razie na tyle jak coś to jeszcze dopiszę. Hhhhmmm.......powracając do mojego  pomysłu z tym latającym stworem to chciałbym żeby to nie był żaden gryf czy gigantyczny orzeł czy sokół tylko takie coś (Jak było w filmie "AVATAR" warto go obejżeć ). Ijeszcze jedno żebym mógł się z nim słownie a on by mi odpowiadał w moich myślach za pomocą telepatii. I to na tyle :) :p


P.S myślę że chodziło dziewczynom o chłopaków do podrywania:)

Marcela_333 - 2010-01-16 11:07:50

Co do mężczyzn to myślę że i takich i takich;d w końcu najpierw można jakiegoś uwieść a potem go zabić^^ Myślałyśmy z Asią żeby grać księżniczką, która ma hodowlę glonojadów. A mi zależałoby żeby pojawiały się jakieś łamigłówki wymagające logicznego myślenia;)

Lasard - 2010-01-16 11:41:13

Księżniczką? Hodowla glonojadów? A może jeszcze różowy jednorożec w baletniczkach? XD To chyba jakiś żart... dziewczyny wy mylicie systemy; to nie jest D&D, czy Warhammer. To jest mroczny świat zniszczony przez ciemność a nie kraina szczęśliwości i różu XD Marcela, przecież byłaś na sesjach i widziałaś jak wygląda ta gra...

Evil Mebel - 2010-01-16 12:29:18

Omfg co wy dziewczyny wymyslacie?! XD
Jesli chodzi o burze mozgow to ja bym chcial widziec jakies ruiny dawnych cywilizacji gdzie mozna zobaczyc czasem jakies mechanizmy i.t.p
Jak pisalem wczesniej chcialbym miec w grze stycznosc z atlantyda
A jak bedziesz mial wene to mozesz trzasnac nawet braci Erlic XD

Gladin - 2010-01-16 12:49:05

Przenoszę mojego posta do http://www.rpgkk.pun.pl/viewtopic.php?id=66, bo Lasard mnie goni stąd.

Lasard - 2010-01-16 13:19:43

No dobra, tą całą hodowlę mogłaby mieć, ale musiała by to uzasadnić w historii. Nie mogłyby być to jednak glonojady bo czegoś takiego nie sposób zdobyć i chyba nawet nie ma w Rubieży.
Nie istnieje pojęcie księżniczka w tym świecie. Można co najwyżej zostać synem/córką Decydenta klanu, a to bardzo różni się od bycia księżniczką. XD

Huzar - 2010-01-16 15:12:50

1. Chyba tylko Ty nalegasz na Technoklany...

4.1. Odczytywane jest to jako obecność i uwaga przodków...

4.2. Więc niektóre duchy nie przechodzą na drugą stronę?! A nie może być ducha, który nie przeszedł, a nie dorobił się jeszcze Wybrańca?

4.3. Może jest tak, jak mówisz, Ty, ale skoro duchy istnieją naprawdę, to czemu nie może być tak, jak mówię ja? Tylko źli mają wybór? Tylko źli są potężni? I nie insynuuj mi, że nie pomyśliwam... bo mnie to z leksza wpiekla.

Deadpool chyba była czymś w rodzaju: Czyżby cisza w eterze? (hihihi)

Czemu wypraszasz stąd innych? Przez to psujesz opinię. Niech patrzą, niech mówią, jak Wam nie chce się wyjaśniać, to ja mogę wyjaśniać... Forum jest od tego, by mówić i słuchać.

Dlaczego u jakiegoś klanu nie może być takiego nazewnictwa? Może znaleźli "Opowieści o Rycerzach Okrągłego Stołu" i są bardzo silnie przywiązani do Tradycji, więc wykorzystali motywy? Od tego są Szabrownicy i Kronikarze klanowi. A może znaleźli Kroniki Jana Długosza? Wincenty Kadłubek? Komiks Strażników Orlego Pióra?


Miło by było poodkrywać trochę świata... misja znalezienia czegoś... lub kogoś... jakieś śledztwo... Misja dyplomatyczna by przekonać Dzikoklanytów do Unii Omamu? Misja uwalenia jakiegoś oddziałku Ebionitów? nie są tacy silni. Hej, mogę grać dziadkiem Gandzialfem?

Huzar - 2010-01-16 15:52:26

Jaki to Śniący będzie, to jeszcze się zobaczy, jak mechanicznie wyjdzie. Więc zagrałbym nim sobie. Ale jeśli potrzebna jest inna postać, jestem w stanie odegrać każdą, a każda będzie inna i niepowtarzalna :D

Chyba zdecydujemy dopiero u Maćka, ale jak na razie to co o tym sądzicie?

Lasard - 2010-01-16 15:54:08

1. Chyba tylko Ty nalegasz na Technoklany...

Przecież prawie każdy wskazywał na prymitywną technologię i magię. No a przecież do tych motywów pasują najlepiej Technoklany lub ewentualnie kult wielkiego K.

4.2. Więc niektóre duchy nie przechodzą na drugą stronę?! A nie może być ducha, który nie przeszedł, a nie dorobił się jeszcze Wybrańca?

Może być ale długo nie "pożyje" gdyż po całym Pomroku wędrują Pożeracze Dusz. I właśnie przed nimi zmarli chowają się za wrotami wymarłych światów lub w reliktach Wybrańców.

Dlaczego u jakiegoś klanu nie może być takiego nazewnictwa? Może znaleźli "Opowieści o Rycerzach Okrągłego Stołu" i są bardzo silnie przywiązani do Tradycji, więc wykorzystali motywy? Od tego są Szabrownicy i Kronikarze klanowi. A może znaleźli Kroniki Jana Długosza? Wincenty Kadłubek? Komiks Strażników Orlego Pióra?

Nie no da się tak. Trudny test Obycia i wiesz o czym mówi członek innego klanu XD

No to Maja niech się jeszcze wypowie i zrobię małe podsumowanie. To co podaliście to jak na razie... mało. A więc rzućcie jeszcze tym co wam w głowie się obija XD

Aź - 2010-01-16 16:38:26

No przecież glonojady są mroczne.! One badą czarne i bedziemy ich miały 666 .!

Marcela_333 - 2010-01-16 22:07:42

Pisząc o księżniczce nie miałam na myśli dziewczyny w różowej sukience zamkniętej w wieży! Chodziło mi bardziej o dziewczynę, której krewni należą do wyższych sfer. Poza tym "księżniczka" wcale nie musi być słodka i miła, równie dobrze może być wyrachowana i bezwzględna...
Co do glonojadów to skoro będziemy mieć wysoko postawionego ojca, mógł on mieć znajomego mieszkającego w okolicach Amazonki, któremu niegdyś wyświadczył przysługę, a ten w ramach wdzięczności podarował mu perę glonojadów, jednak wyruszając pewnego razu na bitwę zostawił je córce pod opiekę i już nigdy nie wrócił...

Majka - 2010-01-17 00:06:09

No dobra - jako że tylko ja jeszcze nie napisałam nic w ramach "burzy mózgów", to może... coś napiszę :D A więc:

Co do mojej postaci:

Chciałabym grać kobietą. Wyobrażam ją sobie jako coś podobnego do Lary Croft pod względem wyglądu zewnętrznego - duży biust i szerokie biodra, umięśnione łydki, uda i ręce. Kobiece dłonie i rysy twarzy. Ubranie skąpe, obcisłe i uwydatniające wyżej wymienione gabaryty ( :D:D:D ). Ale zamiast spodenek wolałabym postrzępioną spódnicę :p Buty takie hoby trapery :D Włosy brązowe, długie, spięte wysoko w ciasny warkocz sięgający kolan ;)

Fajny by był motyw w stylu:
Idziemy gdzieś w lesie czy jakimś gąszczu albo coś i nagle ktoś wyczuwa jakiś zapach lub słyszy jakiś dziwny dźwięk. Podążamy za nim i trafiamy na polankę. Tak aż po horyzont widać olbrzymie stado dzikich zwierząt. Są bardzo płochliwe i niebezpieczne, aczkolwiek piękne. Fanie by było jakby jakiegoś udało się okiełznać i albo uzyskać jednorazową pomoc w walce albo coś innego...


A - i jeszcze facet ze strony 209 podręcznika do Klanarchii :p Fajnie by było gdyby chciał mnie bliżej poznać... ;) ;D:D

No. To póki co tyle :D

Bartek - 2010-01-17 14:05:52

Majka napisał:

No dobra - jako że tylko ja jeszcze nie napisałam nic w ramach "burzy mózgów", to może... coś napiszę :D A więc:

Co do mojej postaci:

Chciałabym grać kobietą. Wyobrażam ją sobie jako coś podobnego do Lary Croft pod względem wyglądu zewnętrznego - duży biust i szerokie biodra, umięśnione łydki, uda i ręce. Kobiece dłonie i rysy twarzy. Ubranie skąpe, obcisłe i uwydatniające wyżej wymienione gabaryty ( :D:D:D ). Ale zamiast spodenek wolałabym postrzępioną spódnicę :p Buty takie hoby trapery :D Włosy brązowe, długie, spięte wysoko w ciasny warkocz sięgający kolan ;)

Fajny by był motyw w stylu:
Idziemy gdzieś w lesie czy jakimś gąszczu albo coś i nagle ktoś wyczuwa jakiś zapach lub słyszy jakiś dziwny dźwięk. Podążamy za nim i trafiamy na polankę. Tak aż po horyzont widać olbrzymie stado dzikich zwierząt. Są bardzo płochliwe i niebezpieczne, aczkolwiek piękne. Fanie by było jakby jakiegoś udało się okiełznać i albo uzyskać jednorazową pomoc w walce albo coś innego...


A - i jeszcze facet ze strony 209 podręcznika do Klanarchii :p Fajnie by było gdyby chciał mnie bliżej poznać... ;) ;D:D

No. To póki co tyle :D

Bez urazy ale skopiowałaś mój pomysł bo ja chcę mieć zwierzaka którego chcę okiełznać i to z filmu "AVATAR". Dokładnie chodzi mi o coś takiego.

(http://2.bp.blogspot.com/_huaDy9hBuBg/S … ature.jpg.)

i proszę o zrealizowanie tego i oczywiście o zrealizowanie mojego pierwszego pomysłu z tym mieczem.

Proszę  bardzo o zrealizowane tylko dwóch próźb.

A postać będzie ubrana w kimono dziękuję.:)(http://www.mooncostumes.com/image/14897)<--tu znajdzie się kimono.

miecz przed przemianą -->(http://www.mundoimg.com/imagenes/firmas … ngetsu.jpg)

A to po przemianie  -->(http://www.trueswords.com/images/prod/c … m3_540.jpg)

jeszcze jedna sprawa chodzi mi o płaszczyk a dokładnie o pelerynkę-->(http://www.asakapa.net/wp-content/uploa … pers-3.jpg)

Proszę tylko o te kilka rzeczy i potraktuj je poważnie Lasard proszę:)

Huzar - 2010-01-17 15:05:34

Nie tylko Technoklany dysponują Technomantami. i prymitywną techniką. Zresztą, właśnie się dowiedziałem, że z artefaktu może korzystać każdy. Nie-okultyście nauka zajmie więcej, ale też mu się uda. Okultysta może poznać imię technomanty, który zrobił artefakt.  Zresztą pamiętajcie, że nie tylko Rytualista może zostać Egzorcystą, nie tylko Soldat może zostać Siepaczem.

Co do duchów, skoro są, to można by jednego spotkać. Albo relikwię, w której siedzi Przodek, a Wybraniec padł. To mogłoby być ciekawe.

Dodatkowe miejsca, jak zapomniany grób egzarchy niewymienionego w podręczniku... Stworzeń dziwnych więcej... małych, średnich i kilka dużych... Wyprawa w ośnieżone góry, jeśli się da. Jakiś dziki widoczek, stworzenia w ogóle nam nie pomagające, ewentualnie szkodzące, ale i niekoniecznie... żeby dało się poczuć ten klimat. Dziwne rzeczy, typowo Klanarchiowe.

My nie mamy podróżować. Mamy się przedzierać. Dynamicznie, jak (no niestety) Naruto, ale w stylu Klanarchii, przez las, to się przedzieramy, przez śniegi, to zaraz kolumny góry, skoki z kamienia na kamień i lawinka mała. Jak pustynia, to skalista i niech gonią nas kojoty czy wściekłe krety.Dynamizm podróży.

Bardziej operuj barwami i światłem, będzie to budowało nastrój.

W nocy NIE MA być spokojnie.

Emigrujące stworzenia bądź klan, tu pasuje Soldacki.

Może udajmy się na poszukiwanie jakiejś ważnej osoby, np Wybrańca Przodka, żeby skontaktować się z jego przodkiem? Ale ten najpierw wywędrował przez kilka klanów, a i to po cichu, więc trzeba będzie się namęczyć, żeby znaleźć ślady i ludzi, którzy będą mogli nam udzielić wskazówek. A na koniec będzie, że albo klan wywędrował, albo został rozbity, a Wybraniec został porwany i ew. wieziony w jednym z mniejszych miast Ebionickich. A wszystko po to, by Przodka uczynić nowym Egzarchą, tak jak chciały tego nasze połączone 4 klany w jednej siedzibie, z której nas wysłano?

Może być takie wzburzenie mózgu? Komu fabuła pasuje, a komu nie? Bo ta fabuła pozwala znów skupić wiele różnych Archetypów, w końcu nie wiadomo, co może nas po drodze spotkać.

Lasard - 2010-01-17 19:30:23

Huzar, tylko że tym mogą być kłopoty i ogólnie uważam że nie jest to intrygujący wątek główny (raczej na część kampanii). By któryś przodek został czyimś Egzarchą wcale nie trzeba latać po jego Wybrańca, a coś takiego mogłoby nie wypalić, bo Wybraniec wykonuje jakieś zadanie dla przodka i ten mu raczej nie pozwoli na powrót skoro są już coraz bliżej spełnienia celu ducha. Żeby duch mógł zostać czyimś Egzarchą najpierw musiałby się czymś wsławić w czasach gdy jeszcze żył (bo inaczej nikt nie będzie go wyznawał), a potem odejść do Wymarłych Światów. Wtedy dopiero może stać się Egzarchą wszystkich, a nie tylko Wybrańca.

Można zrobić to trochę inaczej: niech jeden z graczy zostanie Wybrańcem, i wykonuje jego cel, a reszta byłaby wsparciem.

Przedstawię też może jaki ja mam pomysł na kampanię a wy to oceńcie:
Około 200 zim temu (czyi momentów kiedy jest totalny mróz, bo taka typowa dla nas zima panuje tam cały czas XD) wszystkie okoliczne klany wspierały się wzajemnie- dostarczały sobie pożywienie, handlowały ze sobą, a także oferowały swoich ludzi do obrony przed dzikimi klanami, splugawionymi i Ebionitami. Zawiązały one między sobą sojusz nazwany Mroźnym Paktem, i zasiedlone przez siebie tereny nazwali Lodową Brytanią, na wzór istniejącego w czasach starożytnych państwa- Wielka Brytania, gdyż ze znalezionych przez ich Szabrowników map wywnioskowali (najpewniej omylnie) że ich "państwo" znajduje się prawie na tych samych obszarach. Według starych akt, klanów tych było wtedy 41, choć po zawiązaniu paktu część z nich połączyła się ze sobą, a kilka zostało zgładzonych.
Niestety spokój nie trwa długo. Kłutnie o władzę, najazdy wrogich oddziałów, nie przysyłanie wojsk do pomocy i ukrywanie przez niektóre klany żywności przed resztą, doprowadziły do tego że po 123 latach pakt rozwiązano. Ze wszystkich sojuszniczych klanów została tylko 4 która założyła wspólną siedzibę i do dziś tak żyją.
Dziś żyje się ciężko- Ebionici są coraz silniejszy, po świecie chodzi coraz więcej upiorów i splugawionych, a mróz i głód dokucza wszystkim w okolicy. Młode pokolenie "Brytyjczyków" postanowiło odbudować dawny sojusz i złączyć na nowo wszytskie okoliczne klany...

No i oto by mniej więcej chodziło. Pod to można by oczywiście podłączyć też ten wątek o którym wspomniałem trochę wcześniej (w tym poście), a także wiele wątków pobocznych :) Co wy na to?

P.S. Zastanawiam się czy to co dotąd podaliście to już wszystkie wasze pomysły. Jeżeli tak to odpiszcie że już o nic więcej nie prosicie, a jeżeli nie to dopiszcie coś jeszcze bo mało jak na razie jest :P Później zrobię podsumowanie i rozpoczniemy kolejny punkt programu: Profil Grupy.

Huzar - 2010-01-17 20:57:36

Ok, nie załapałeś, zdarza się...

Wydaje mi się, że mój wątek na kampanię może być, twój jest na coś większego :P Niech i tak będzie, ode mnie nic więcej. Niech inni się wypowiedzą. A, i postacie zrobimy na feriach jakoś. Chyba że mi się uda szybciej, ale wątpię, żeby wtedy innym się udało.

Majka - 2010-01-17 21:31:34

Jak coś ja jestem wolna tylko pierwszy tydzień ferii ;)

Lasard - 2010-01-18 09:18:33

No dobra zrobię małe podsumowanie. Oto zapodane przez wszystkich pomysły:
-Wilkołaki,
-Dużo romansów (przystojniacy dla dziewczyn, i laseczki dla Bartka -_-),
-miejsca ze stadami dzikich zwierząt (zarówno latającymi, jak i spacerującymi),
-Ciekawe miejsca do zwiedzania- ruiny Przodków, a także praprzodków (czyli coś a'la cywilizacje majów -_-)
-Orkowie (na to się raczej nie zgodzę. Bartek, weź w końcu skumaj że to nie jest Władca Pierścieni, a orkowie to nie te klimaty. Mogę co najwyżej rzucić wam coś a'la orków które wyszły z bram pomroku),
-Atlantyda,
-Bracia Erlic ^^,
-Różne misje:

Miło by było poodkrywać trochę świata... misja znalezienia czegoś... lub kogoś... jakieś śledztwo... Misja dyplomatyczna by przekonać Dzikoklanytów do Unii Omamu? Misja uwalenia jakiegoś oddziałku Ebionitów? nie są tacy silni. Hej, mogę grać dziadkiem Gandzialfem?

-Przedmiot należący do przodków postaci Bartka.
-Pomysł na główny wątek podany przez Wiktora,
-Pomysł na główny wątek podany przeze mnie,

Co do postaci, niektórzy już coś planowali:
-Bartek- Żerca wzorowany na postaci z anime w kimono (na taki mróz?!), z płaszczem, a potem jeszcze ten miecz (ty chyba na prawdę jesteś typem gracza Otaku- poczytaj sobie temat o typach graczy i MG -_-)
-Wiktor- Śniący a'la Gandzialf XD
-Mebel- mówił mi że znowu chce być technomantą -_-
-Marcelina i Asia- córka decydenta klanu hodująca jakieś stworzonka (niestety to czy ktoś będzie synem/córką decydenta zależy od tego co wylosuje w Mentorach, więc to się ustali na spotkaniu z tworzeniem postaci),
-Maja- ktoś a'la Lara Croft (z wyglądu) i tyle.

Na razie to tyle. Powiem wam że trochę mało tego ale trudno. Powiedzcie mi co o tym sądzicie, co wam się podoba a co nie? Może zapodajcie jeszcze jakieś wątki. A jak nikt nie będzie miał pomysłu to przejdziemy do kolejnego punktu programu.

Bartek - 2010-01-18 12:54:28

Dobra mi pasuje a tych orków to niechcę rozumiem wszystko dizięki i z mojej strony to niemogę doczekać się robienia postaci.:)

Huzar - 2010-01-18 15:04:20

Kto to są Bracia Erlic?

Tak mi przyszło do głowy, że bym mógł, ale równie dobrze mogę zagrać czym innym. Zależy, co będzie potrzebne.

Maja mogłaby grać szabrowniczką...

Wiesz, zostawiamy pomysły na motywy w samych sesjach

Zapominasz o demonach które tam mają się pałętać. Noce nie mają być ak spokojne. Jakbyś poszukał dalej niż tylko kilka postów wstecz, to mógłbyś wyciągnąć więcej. Nie zapominaj, że wspominaliśmy, by było więcej i demonów, i duchów przodków. Walki nie ma być średnio, ale też spory słowne. Ile można się bić?

A może coś takiego:

Rycerz z poczuciem misji ze switą, mają doprowadzić gdzieś Księzniczkę? Taka eskorta.

Albo Gladiator z obstawą w podróży na jakieś igrzyska, np. w Omamie? Potem same igrzyska (czysto opisowe moze, tak zeby nie zajęły zbyt wiele?)  i intrygi wokół mordowania zawodników?

Albo odnalezienie Metalbulla, coś, co miało być odpowiedzią na Staldroga?

Znalezienie zapomnianego grobu, uczynienie światyni i zapoczątkowanie nowego Egzarchy?

Podróż poza mapę na morzu, by utworzyć Jeźdźców Węgorzy, wielkich morskich stworzeń, które miałyby być elitarnąjednostką Hanzyckiego klanu znad morskiego brzegu? Potem odnalezienie Technomanty, który mógłby zrobić butle z tlenem i w ogóle wgłebiał się w sprawy przedmiotów dla podmorskich wypraw?

A może uratowanie małego klanu, odnalezienie zagubionych dzieci, powstrzymanie choroby, sprowadzenie brakujących archetypów np. Egzorcysty oraz znachorów, wybicie małych demonów pasożytujące na tym klanie, sprowadzenie kupców z amuletami, technomantów dla wytworzenia systemów obronnych?

Odgrzebanie z zasypanych korytarzy klanu, którego jesteśmy jedyną nadzieją?

A moze odnalezienie Egzorcysty, który jest mistrzem rzemiosła (jego amulety same regenerują moc) by zapewnić ochronęprzed demonami, któych plany zostałe podsłuchane z Pomroku.

A może zamknięcie którejś z Bram do Bezmiaru?

Albo założenie jakiejś bazy czy ośrodka szkoleniowego?

Uzyskanie jakiegoś przedmiotu przodków? I Zniszczone miasto z drapaczami chmur?

Aha, jeszcze możemy zrezygnować z grania w zimowym klimacie...

Huzar - 2010-01-18 16:58:23

Musiałem przerwać, ale już piszę dalej...

Może grajmy jednym klanem, Rytualistami bądź Hanzytami? Dzięki temu łatwiej zanurzymy się w klimacie, będziemy specjalnie się do siebie odzywać, samymi tekstami wprowadzimy się w klimat. Będzie można też ustalić wspólne relacje i umocnić przez to grupę :D

Dowiedzieć się co się stało z ważnym klanem, wielkim, dumnym i możnym, żyjącym w podziemnym pałacu,. Oni wydobywali rudę, my robiliśmy broń i zbroje. Niestety, klan został wybity przez coś tajemniczego. Trzeba odzyskać kronikę klanu, by dowiedzieć się co się stało. Przy tym w samej siedzibie są ukryte przejścia. Otwierają się po podaniu odpowiedzi na łamigłówkę w pobliżu umieszczoną. A każda z nich napisana w dziwnych językach, Koniecznie potrzebny ktoś, kto by je umiał odczytać, najlepiej kronikarz klanowy. Do tego szabrownik, siepacz bądź  żerca, ewentualnie inni.


Grajmy wszyscy Rytualistami w szlachetnej misji uzyskania księgi znaków prostych, fetyszy dla każdego, nawet nie-okultysty, coś co zgromadził legendarny kronikarz Rytualista, określił dokładnie co i jak działa i jak męczące to jest. Sam mogę zrobić te fetysze i dokładnie opisać.

Wielka misja uwolnienia totemicznych zwierząt bądź astrali herbów. Każdy dostałby swego duchowego stróża, który będzie go bronił przed innymi demonami. Za co powinni odwdzięczać się ofiarowywaniem własnej mocy.

Obowiązek zorganizowania uroczystości w klanie. Ma prześcignąć swą świetnością wszystkie poprzednie. Któryś z decydentów da nam plan, jak to będzie przebiegać, będzie parada trzeba sprowadzić pewnego technomantę...) będą wspaniałe zawody łucznicze i walki (właśnie gdzieś w sąsiednim klanie jest pewien legendarny...) Będzie mnóstwo jedzenia (niestety, ebionickie oddziały porwały bydło. Ruszajcie za nimi, ślady jeszcze świeże...) A uświetnieniem będzie zaprezentowanie pewnego artefaktu, wykonanego dawno temu przez człowieka z tego klanu (co prawda, nie wiadomo, co się z tym artefaktem stało, lecz może kronikarz coś powie...). Dobrze by było przypilnować, by nikt nie przeszkodził w ceremoniach ( ta hydra nie może się tu dalej pałętać, koniecznie trzeba ją ubić... A głowy będą trofeami zdobiącymi stół decydentów).

Uratować jeden z Rajów przed szturmującymi go pięcioma demonami. Trzeba długo wędrować przez Pomrok zapomnianymi korytarzami, będąc wyrzucanym w różnych częściach świata. W końcu zmierzyć się z demonami.

Rytualiści ukryci na moczarach przeciw długo utrzymującym się nekrozytom czy tym druidom. Trzeba ten spór zakończyć jak najszybciej. (Ale to znowu walka ;/)

Grupa Hanzytów musi dostać się na ziemie ebionitów i odnaleźć komórkę szpiegów z którą stracono kontakt.

Podejrzenie że odosobnioną szkołą szermierczą, bardzo znaną, próbuje władać jakiś demon. Trzeba tam posłać Inkwizytora z obstawą.

Na wojnach i dyplomacji odnowić świetność zubożałego klanu Soldatów.

Dopaść i dobić Cień, który w trudno dostępnej kryjówce przeprowadza dziwne doświadczenia, może porywa ludzi i robi półludzi-półbestie? Albo inteligentne bestie?



Pomysłów jest dużo więc odrzucajcie spokojnie, ale nie bójcie się pisać, co Wam nie pasuje.

Lasard - 2010-01-18 17:15:45

Kto to są Bracia Erlic?

Ci z anime Full Metal Alchemist. Mały knyypek i dusza zaklęta w zbroję.

Maja mogłaby grać szabrowniczką...

A no mogłaby :)

Zapominasz o demonach które tam mają się pałętać. Noce nie mają być ak spokojne. Jakbyś poszukał dalej niż tylko kilka postów wstecz, to mógłbyś wyciągnąć więcej. Nie zapominaj, że wspominaliśmy, by było więcej i demonów, i duchów przodków. Walki nie ma być średnio, ale też spory słowne. Ile można się bić?

To są głównie sprawy związane z konwencją zabawy. Jednak masz trochę racji bo zapomniałem między innymi o motywie Mebla z odszukaniem jego ojca.

Rycerz z poczuciem misji ze switą, mają doprowadzić gdzieś Księzniczkę? Taka eskorta.

Sztamp i nuda :P Po za tym wątek na max 2 sesje.

Albo Gladiator z obstawą w podróży na jakieś igrzyska, np. w Omamie? Potem same igrzyska (czysto opisowe moze, tak zeby nie zajęły zbyt wiele?)  i intrygi wokół mordowania zawodników?

No to zdecyduj się: mało walk i więcej rozmów, czy kampania dotycząca niemal wyłącznie walk?

Albo odnalezienie Metalbulla, coś, co miało być odpowiedzią na Staldroga?

Nie dałbym rady stworzyć mechaniki tych dwóch stworów.

Znalezienie zapomnianego grobu, uczynienie światyni i zapoczątkowanie nowego Egzarchy?

Mebel w rozmowie ze mną mocno skrytykował tego typu pomysły (czyli ten z odszukaniem wybrańca), gdyż mówił że nie ma ochoty babrać się znowu w religiach. Pamiętasz że ostatnio ratowaliście klan przed kultystami?

Podróż poza mapę na morzu, by utworzyć Jeźdźców Węgorzy, wielkich morskich stworzeń, które miałyby być elitarnąjednostką Hanzyckiego klanu znad morskiego brzegu? Potem odnalezienie Technomanty, który mógłby zrobić butle z tlenem i w ogóle wgłebiał się w sprawy przedmiotów dla podmorskich wypraw?

Nie jestem dobry w tworzeniu i nie lubię kampanii morskich.

A może uratowanie małego klanu, odnalezienie zagubionych dzieci, powstrzymanie choroby, sprowadzenie brakujących archetypów np. Egzorcysty oraz znachorów, wybicie małych demonów pasożytujące na tym klanie, sprowadzenie kupców z amuletami, technomantów dla wytworzenia systemów obronnych?

Odgrzebanie z zasypanych korytarzy klanu, którego jesteśmy jedyną nadzieją?

A moze odnalezienie Egzorcysty, który jest mistrzem rzemiosła (jego amulety same regenerują moc) by zapewnić ochronęprzed demonami, któych plany zostałe podsłuchane z Pomroku.

//Z drugiego posta://

Dowiedzieć się co się stało z ważnym klanem, wielkim, dumnym i możnym, żyjącym w podziemnym pałacu,. Oni wydobywali rudę, my robiliśmy broń i zbroje. Niestety, klan został wybity przez coś tajemniczego. Trzeba odzyskać kronikę klanu, by dowiedzieć się co się stało. Przy tym w samej siedzibie są ukryte przejścia. Otwierają się po podaniu odpowiedzi na łamigłówkę w pobliżu umieszczoną. A każda z nich napisana w dziwnych językach, Koniecznie potrzebny ktoś, kto by je umiał odczytać, najlepiej kronikarz klanowy. Do tego szabrownik, siepacz bądź  żerca, ewentualnie inni.

Nie nudzi Ci się ratowanie innych klanów? :P Z tego Ciekawe jest tylko to z Egzorcystą ale raptem na 1-2 sesje.

A może zamknięcie którejś z Bram do Bezmiaru?

To jest fajny motyw, jednak na 1-3 sesje (góra 4).

Albo założenie jakiejś bazy czy ośrodka szkoleniowego?

Uzyskanie jakiegoś przedmiotu przodków? I Zniszczone miasto z drapaczami chmur?

Wątki poboczne. Każdy wystarczy na 1 sesję.

Aha, jeszcze możemy zrezygnować z grania w zimowym klimacie...

A czy ja mówiłem że to się musi dziać akurat na Lodowych Pustkowiach? Ja mówiłem że by mi to najbardziej odpowiadało. Jednakże kampania MUSI odbywać się bardziej na północy (np. w Ciernistych Borach, Krainie Jezior itp.)

Może grajmy jednym klanem, Rytualistami bądź Hanzytami? Dzięki temu łatwiej zanurzymy się w klimacie, będziemy specjalnie się do siebie odzywać, samymi tekstami wprowadzimy się w klimat. Będzie można też ustalić wspólne relacje i umocnić przez to grupę.

To już wasza decyzja.

Wielka misja uwolnienia totemicznych zwierząt bądź astrali herbów. Każdy dostałby swego duchowego stróża, który będzie go bronił przed innymi demonami. Za co powinni odwdzięczać się ofiarowywaniem własnej mocy.

Sam nie wiem o o tym myśleć. Trochę dziwne.

Obowiązek zorganizowania uroczystości w klanie. Ma prześcignąć swą świetnością wszystkie poprzednie. Któryś z decydentów da nam plan, jak to będzie przebiegać, będzie parada trzeba sprowadzić pewnego technomantę...) będą wspaniałe zawody łucznicze i walki (właśnie gdzieś w sąsiednim klanie jest pewien legendarny...) Będzie mnóstwo jedzenia (niestety, ebionickie oddziały porwały bydło. Ruszajcie za nimi, ślady jeszcze świeże...) A uświetnieniem będzie zaprezentowanie pewnego artefaktu, wykonanego dawno temu przez człowieka z tego klanu (co prawda, nie wiadomo, co się z tym artefaktem stało, lecz może kronikarz coś powie...). Dobrze by było przypilnować, by nikt nie przeszkodził w ceremoniach ( ta hydra nie może się tu dalej pałętać, koniecznie trzeba ją ubić... A głowy będą trofeami zdobiącymi stół decydentów).

Nie będę babrał się z kolejnym wielkim świętem.

Uratować jeden z Rajów przed szturmującymi go pięcioma demonami. Trzeba długo wędrować przez Pomrok zapomnianymi korytarzami, będąc wyrzucanym w różnych częściach świata. W końcu zmierzyć się z demonami.

Co masz na myśli mówiąc raj? Jeżeli Interior to to nawet ciekawy pomysł. A jeżeli Wymarły Świat to muszę Ci powiedzieć, że bram do nich nie da się sforsować.

Grupa Hanzytów musi dostać się na ziemie ebionitów i odnaleźć komórkę szpiegów z którą stracono kontakt.

A to już jest świetna intryga :)

Podejrzenie że odosobnioną szkołą szermierczą, bardzo znaną, próbuje władać jakiś demon. Trzeba tam posłać Inkwizytora z obstawą.

W sumie nawet, nawet :)

Na wojnach i dyplomacji odnowić świetność zubożałego klanu Soldatów.

No to tu już na pewno nie będzie więcej rozmów, a walk będzie od groma.

Dopaść i dobić Cień, który w trudno dostępnej kryjówce przeprowadza dziwne doświadczenia, może porywa ludzi i robi półludzi-półbestie? Albo inteligentne bestie?

Fajna fabuła, ale na niedużo sesji.

No dobra zrobię małe podsumowanie. Oto zapodane przez wszystkich pomysły:
-Wilkołaki,
-Dużo romansów (przystojniacy dla dziewczyn, i laseczki dla Bartka -_-),
-miejsca ze stadami dzikich zwierząt (zarówno latającymi, jak i spacerującymi),
-Ciekawe miejsca do zwiedzania- ruiny Przodków, a także praprzodków (czyli coś a'la cywilizacje majów -_-)
-Orkowie (na to się raczej nie zgodzę. Bartek, weź w końcu skumaj że to nie jest Władca Pierścieni, a orkowie to nie te klimaty. Mogę co najwyżej rzucić wam coś a'la orków które wyszły z bram pomroku),
-Atlantyda,
-Bracia Erlic ^^,
-Różne misje:

Miło by było poodkrywać trochę świata... misja znalezienia czegoś... lub kogoś... jakieś śledztwo... Misja dyplomatyczna by przekonać Dzikoklanytów do Unii Omamu? Misja uwalenia jakiegoś oddziałku Ebionitów? nie są tacy silni. Hej, mogę grać dziadkiem Gandzialfem?

-Przedmiot należący do przodków postaci Bartka.
-Pomysł na główny wątek podany przez Wiktora,
-Pomysł na główny wątek podany przeze mnie,

Co do postaci, niektórzy już coś planowali:
-Bartek- Żerca wzorowany na postaci z anime w kimono (na taki mróz?!), z płaszczem, a potem jeszcze ten miecz (ty chyba na prawdę jesteś typem gracza Otaku- poczytaj sobie temat o typach graczy i MG -_-)
-Wiktor- Śniący a'la Gandzialf XD
-Mebel- mówił mi że znowu chce być technomantą -_-
-Marcelina i Asia- córka decydenta klanu hodująca jakieś stworzonka (niestety to czy ktoś będzie synem/córką decydenta zależy od tego co wylosuje w Mentorach, więc to się ustali na spotkaniu z tworzeniem postaci),
-Maja- ktoś a'la Lara Croft (z wyglądu) i tyle.

Na razie to tyle. Powiem wam że trochę mało tego ale trudno. Powiedzcie mi co o tym sądzicie, co wam się podoba a co nie? Może zapodajcie jeszcze jakieś wątki. A jak nikt nie będzie miał pomysłu to przejdziemy do kolejnego punktu programu.

Do tego dochodzi:
-Więcej demonów i Duchów,
-Poszukiwanie Ojca postaci Mebla.

Huzar - 2010-01-18 17:26:59

Niektóre to kampanie, inne to poboczne wątki, np. znalezienie lekarstwa dla starego kronikarza, żeby nam coś powiedział ważnego.

Ja zrobiłem burzę w mózgu i oto, co mi wyleciało ze łba. Nie ponoszę za nie pełnej odpowiedzialności :D Może też kogoś zainspiruje do innego pomysłu, to niech też napisze. Wtedy myślałem o wymarłym świecie. Ale interior też mógłby od biedy być. Zresztą, masz co chciałeś, dużo pomysłów, masz materiał do klecenia z tego co chcesz. A Archetypem mogę grać jaką chcecie. Jak chcesz Maciek, to możesz sam mi wybrać Archetyp.

Evil Mebel - 2010-01-18 19:56:30

kurcze... Marian poprzekrecales. Powiedzialem ze nie chce widziec w gre religii REALNYCH

Co do mojej postaci, to mozliwe ze sie zdecyduje na kogos innego, jeszcze nie wiem na kogo.

Jesli chodzi o fabułe to np:
W czyjeś rece wpadła stara bomba atomowa ktora zagraza powaznie pobliskim klanom.

...
tyle na razie wymyslilem xD

Lasard - 2010-01-18 20:33:50

[Cenzura] Ileż można mówić żebyś do mnie nie mówił marian. To nie jest moje imię, i mnie [Cenzura] coś takiego!
Być może poprzekręcałem :P
To z bombą jest niemożliwe do zrobienia- stary świat wymarł ponad kilkaset lat temu, a przez ten czas bomba straciła by na ważności :P po za tym nikt w dzisiejszych czasach nie wiedziałby jak tego użyć.

Havoc - 2010-01-18 20:45:41

Warn. Jeszcze raz napiszesz tak mocne przekleństwo+obrazę, to ci dam bana na 3dni... albo więcej.

Majka - 2010-01-18 22:30:32

No myslalam nad szabrowniczka właśnie ;)

A zauważyłam, że Maciek pyta nas najpierw co chcemy, a potem to podważa i szuka byle wyjaśnień, żeby tego nie było lub nie tak jak chcemy :D Chyba wole w młotka już grać :pp

Lasard - 2010-01-19 08:10:38

Podważam to co nie pasuje do klimatów klanarchii (jak np. to z glonojadami) lub to czego naprawdę nie zdołam (np. mechanika Staldorga i tego drugiego) lub nie mam ochoty robić (np. to święto), a resztę tylko komentuję :P
Wiecie, wy tu macie bardzo duże zdanie odnośnie tego co ma się dziać w kampanii itp. ale ja też mam tu jakieś zdanie. Nie będę przecież robił czegoś co mi się nie podoba, bo wyjdzie to beznadziejnie.

Huzar - 2010-01-19 09:50:49

Ale wątków Ci wystarczy, czy jeszcze dorzucić? Chyba wystarczy, co? Bo przydałoby się coś zachować na następne sesje...

Bartek - 2010-01-19 10:13:36

(A za to ty Lasardzie jesteśtypem służbisty.):P i jeszczetak myślę dałoby się przeżucić w troszkę cieplejsze klimaty i poza tym do wątku prosiołbym zamarznięte ogromne jezioro gdzie człowiek będzie mógł spokojnie przejśc a taki wilkołak wpadnie bo mam fajny pomysł jak pozbyć się dużej ilości wrogów :P i to tyle jak narzie jak coś to dopiszę             .

Bartek - 2010-01-19 10:22:05

Jszcze jedno bo myślałem że żerca zajmuje się demonami ale mogę się mylić więc proszę o wytłumaczenie na pw.

Lasard - 2010-01-19 11:13:12

No oczywiście że wątków już mi wystarczy ^^ Ale przecież wiesz że te podawane tu wątki nie są tylko na pierwszą sesje, tylko ogólnie co ma się wydarzyć podczas całej kampanii. Wiesz to nie? :P

A za to ty Lasardzie jesteśtypem służbisty.

Tylko trochę odnośnie świata, bo przecież nie każę wam non stop rzucać kostkami i mechanikę czasami zmieniam:P
Co do krainy. Skoro chcesz zmarznięte jezioro, to może "Kraina Jezior"? Lub Cierniste Bory?

Huzar - 2010-01-19 13:32:58

Lasard napisał:

Ale przecież wiesz że te podawane tu wątki nie są tylko na pierwszą sesje, tylko ogólnie co ma się wydarzyć podczas całej kampanii. Wiesz to nie? :P

Nie wiem jak to robisz, ale mam wrażenie , że albo Ty albo ja, któryś z nas jest niespełna rozumu. Takie mam wrazenie, kiedy to czytam. Zaznaczam, że nie chcę obrazać, to tylko takie zauważenie.

Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że Ty masz pozbierać pomysły i upchać je w kampanii.

Załóż temat ze wstępnym, ogólnym scenariuszem, to go omówimy i zagłosujemy może?


Edit: Współgracze, czemu nie komentujecie tego co piszę? Jakby się o mur odbijało...

Lasard - 2010-01-19 13:42:08

Może na pierwszy rzut oka czegoś nie zrozumiałem z twojego posta:

Bo przydałoby się coś zachować na następne sesje...

Z tego wynika że wszystko mam upchać w pierwszej sesji :P Ale pewnie chodziło Ci o następne kampanie.

Załóż temat ze wstępnym, ogólnym scenariuszem, to go omówimy i zagłosujemy może?

Przecież jeszcze będziemy wybierali cel główny.
Profil grupy:nie chce mi się wszystkiego pisać, więc niech każdy zajrzy na stronę 87 podręcznika ("Profil grupy" i przykładowe koncepcje grupy). Potem zdecydujcie między sobą kim postacie będą dla siebie, i dla innych.

Huzar - 2010-01-19 14:19:02

Pomysł:


Mamy chronić jakiegoś decydenta, a by to zrobić musimy rozwalić siatkę szpiegowską. Przy tym przekonywanie do siebie mnóstwa postaci, walka o zaufanie i informacje, unikanie pułapek i ochrona decydenta. Bylibyśmy przy okazji jego doradcami. W czasie kampanii dyskusje o rozwoju miasta (konflikty społeczne; jeśli zwiększymy liczbę straży, będzie nam łatwiej chronić decydenta, ale wtedy jakiśnegatywny efekt, np. będą chcieli zrobić z decydenta tyrana i będą mieli mocny dowód) i zwalczaniu zagrożeń (choroba miasta, gdzieś zalągł się demon, jakiś złodziej do złapania, który terroryzuje miasto, jakaś wyprawa zaginęła, a tam był ktoś ważny (ojciec Szafy)), jakaś uroczystość, gdzie gościmy ludzi z innych klanów i nie możemy źle wypaść albo sami jedziemy z misją dyplomatyczną. Jakieś polowanie, gdzie możemy natknąć się na wilkołaki czy inne sprawy. Wątek główny: rozpracować siatkę planującą zamach na decydenta czy tylko go szpiegującą. Do tego można zrobić nam "drugą zmianę", czyli że mamy czas wypełniać misje nie łażąc ciągle wokół decydenta. A do tego wątki prywatne, tylko że jesteśmy tak zgrani, ze załatwiamy wszystko razem, bo kiedyś dostąpiliśmy rytału Zmieszania Krwi i teraz jesteśmy bardziej niż bracia i siostry, bo zwiazaliśmy się z wyboru.

Role:

Księżniczka - towarzyszka Decydenta na uroczystościach, ucztach, służy radą i pomocą bądź jest doskonałą negocjatorką, czy też prywatnym ochroniarzem. Książę może być piękny i młody, czy brodaty czy nie... Asia i Marcela będą mogły odgrywać prywatne rozmowy między nimi :P


Szabrowniczka - Wszędzie widzi zagrozenie i spisek, dba o bezpieczeństwo. Zwiad, czujka, takze dobra w szpiegowaniu innych, do tego może inne role?

Żerca - Mistrz myślistwa czy też chempion, a może i ochroniarz? jego miecz na pewno się przyda.

Dwie role do obsadzenia.

Może przydałby się doradca-inzynier, Szafa mógłby zagrać technomantą znowu? A ja byłbym doradcą - śniącym, takim od mistyki?

Jak Wam, Gracze, się podoba? Może być czy nie i dlaczego? Mebel, Widzisz się tu jakoś?

Lasard - 2010-01-19 17:28:55

Fabuła fajna na dworską intrygę. Jednakże wcześniej mnie prosiłeś by było zwiedzanie świata, a ja tu nie widzę takich możliwości. Decydent klanu raczej nie powinien zostawiać swoich ludzi (do tego ma Rzecznika Rodu), no chyba że jest Soldatem i wybiera się na wojnę (bo inni się raczej nie odważą :P).

Do tego można zrobić nam "drugą zmianę", czyli że mamy czas wypełniać misje nie łażąc ciągle wokół decydenta.

Postaw się na miejscu Decydenta. Czy gdyby to na Ciebie szykowano zamach wybierałbyś kilka zmian żołnierzy którzy mieliby Cię pilnować, czy wybrałbyś jedną grupę najbardziej zaufanych sobie ludzi?
Trzeba do tego wymyślić jakieś solidne wytłumaczenie.
Do tego jeszcze- czy odważyłbyś się opuszczać siedzibę swojego klanu (wątek zwiedzania świata), gdzie łatwo można urządzić na Ciebie zasadzkę.

Księżniczka -...

Czekaj, czekaj. Jaki książę? Którego Decydenta więc chcecie chronić? Swojego klanu (wtedy "Księżniczka należałaby do obcego klanu, i była by jego towarzyszką lub należałaby do waszego ale musiałaby być jego córką) czy obcego (wtedy byłaby z waszego klanu, i jego partnerką, ale tu nie widzę możliwości by Decydent jakiegoś klanu powierzył swoje życie obcym...)? (W podanych przypadkach gdzie dziewczyny będą grały partnerką Decydenta trochę ograniczyłbyś im to podrywanie innych facetów, a także możliwości opuszczania Decydenta bo martwił by się o nią :P)
Nie odrzucam tego pomysłu gdyż BARDZO mi się podoba (gdyż sam myślałem o zamachu na decydenta, ale udanym :P). Trzeba go jednak najpierw omówić i trochę poprawić :)

Niech wypowie się reszta graczy na temat tej fabuły. Jeżeli im się spodoba, to spróbujemy ją trochę dopracować, by znaleźc powody dla niektórych rzeczy (bo ja nie mam pomysłów :P).

Bartek - 2010-01-19 18:01:03

Mi nawet jest to na rękę ale muszę jak najszybciej uzyskać mój miecz a po za tym też chce podrywać jakieś laski nie i zdobyć "Banshi" <-- znaczy tego latającego stwora, i mi tego nie zabieraj Huzarze bo chce się też czymś wykazać. A i jeszcze możemy połączyć to wszystko za taką pomocą że przecież ten cały Decydent tez może podróżować i wtedy możemy wypełniać jakieś nasze misje czyż nie??

A co do opuszczania Klanu to przecież Huzar może wziąć Mnie albo Majkę do obrony i chce wykorzystać motyw z jeziorem żeby pozbyć się dużej ilości wrogów. no i to na razie tyle jak coś to dopiszę. I czekam na odpowiedzi innych graczy.:)

Marcela_333 - 2010-01-19 18:39:28

Mi się podoba pomysł Wiktora:) (ale oczywiście zostajemy z Asią przy tym, że chcemy podrywać wielu facetów) I jestem w szoku, że Maciek go nie skrytykował^^

Huzar - 2010-01-20 00:12:38

Znaczy, nie chodzi o wbijanie kilometrów w postacie. To nie tyle "zwiedzanie" co "odkrywanie". Chodzi o to, by jak najwięcej świata sobie przyswoić. Byś przerzucał nas między różnymi sferami w Klanarchii. Dziki las, zimne mury, ludzie, Pomrok, walka, dyplomacja, szpiegowanie, zabieranie władzy nad tłumem, nekrozyci, jakaś wycieczka po ziółka, nawiedzone miejsce, praca alchemika, bestie, groteskowe rytuały, składanie na szybko maszyn i ich używanie, przenikanie w społeczność przeciwników, a wszędzie klimat, klimat, klimat.



Mamy chronić jakiegoś decydenta, a by to zrobić musimy rozwalić siatkę szpiegowską. Bylibyśmy przy okazji jego doradcami.  Wątek główny: rozpracować siatkę planującą zamach na decydenta czy tylko go szpiegującą. Do tego można zrobić nam "drugą zmianę", czyli że mamy czas wypełniać misje nie łażąc ciągle wokół decydenta. A do tego wątki prywatne, tylko że jesteśmy tak zgrani, ze załatwiamy wszystko razem, bo kiedyś dostąpiliśmy rytuału Zmieszania Krwi i teraz jesteśmy bardziej niż bracia i siostry, bo związaliśmy się z wyboru.



A jeśli założymy, że klan jest duży? Wtedy będzie mogła być z tego samego klanu. Sam decydent byłby dla niej synem siostry żony wujka, co jest chyba kuzynostwem dalszego stopnia bez zmieszania krwi, więc i z nim Księżniczka mogłaby kręcić. Jako niepochodząca z linii głównej rodu decydującego byłaby "osobą towarzyszącą" oraz jedną z doradczyń decydenta. A tamten rodowód pozwala zachować kompletną wolność w podrywie.

Jeśli chodzi o zwalnianie nas ze smyczy przy decydencie, to może zrobić tak że on nas wzywa do narad oraz wystąpień publicznych, ewentualnie innych imprezach małych czy dużych, albo jak chce wyjść do ludzi czy gdziekolwiek, tudzież widuje się z nami okazjonalnie, ale w swoim domu/pałacyku/siedzibie jest na tyle chroniony, że nie musimy zasłaniać go własnym ciałem. Aha, dobrze by było zrobić też kartę postaci tego decydenta.

Aby wypełniać motywy ojciec, miecz, wywerna, walka z wilkołakami, mam wyjście. Otóż w tym klanie obrady prowadzone są na deskach teatru, w obliczu wielu albo wszystkich klanytów. Najpierw wychodzi sufler i nakreśla problem, po czym omawia stronnictwa (w prawym rogu ten a ten, zdobywca trofeum wilczego łba... w lewym rogu jeździec wywerny wraz ze zbawcą naszego drogiego i powszechnie szanowanego...) trochę jak na ringu bokserskim. Normalny konflikt społeczny, tylko że tłum wiwatuje temu, kto ma maksimum Nieugiętości. Jeśli Nieugiętość spada, tłum wiwatuje mniej. Jeśli ktoś przegra, jego kolejna wypowiedź zostaje zakrzyczana przez tłum. Sufler pilnuje porządku tej gry i on ogłasza werdykt ostateczny, jakby wyraża to co myśli tłum (racja stoi przy tym a tym, wraz z jego świtą). W podobny sposób odbywają się sądy, człowiek broni się przed oskarżycielem w obliczu publiczności (zbijając Nieugiętość przeciwnika). A trofea, legendarność czy opowieści przekazywane z ust do ust o dokonaniach decydenta wraz z jego świtą mogą dawać jakieś plusy, dodatkową nieugiętość, socjotechniki, zagrywki czy coś innego...
Można też zaznaczyć dwa wyraźne stronnictwa: jedno to my, drugie jest pod wodzą np. Kronikarza Klanowego czy kogo innego. W sumie wygląda to jak szkolna debata, tyle że wskutek niej zapadają konkretne decyzje. Można jeszcze dodać opcję faworyzowania przez tłum określonych decyzji (po co więcej straży? wcale tego nie chcemy, nie potrzebujemy!), ale to tylko opcja.

Jak są jeszcze jakieś nieścisłości, to powiedzcie, spróbuję załatać.

Lasard - 2010-01-20 12:08:43

No dobra, już sprostowałeś kilka spraw:
-zwiedzać będziecie najbliższą okolicę (zrobię mapę o promieniu kilku kilometrów której centrum  będzie siedziba waszego klanu; zaznaczę na niej trochę jakichś ciekawszych i ważniejszych miejsc). Decydent będzie wam zlecał czasami jakieś zadania)
-no dobra, klan może być duży (kilka tysięcy mieszkańców, ale nad siedzibą trzeba będzie dłużej pomyśleć)
-z tym zwalnianiem to już dobry pomysł (możecie być jego doradcami i przyjaciółmi z dzieciństwa, jednak jak już wspomniałem postać Marceli i Asi będzie miała ograniczoną możliwość podrywów, więc albo będą musiały być jego córką albo zrezygnują z wyrywania innych facetów)

I z ostatnim punktem mam problem, bo go w ogóle nie rozumiem 0o Wiem że chodzi o jakieś debaty. Rozmowy na temat klanu odbywać się będą publicznie tak by każdy mógł wyrazić swoje zdanie (oklaskami, ewentualnie podnoszeniem różnokolorowych kartek :P). Trochę to jednak przekombiniowałeś :P W książce, w rozdziale o Konflikcie społecznym jest podana informacja o Rozprawie Sądowej" i jak to powinno wyglądać.
Jednak co to ma wspólnego z motywami ojca Mebla, wywernami, miecz itp? Podałeś jakieś informacje o tym konflikcie ale nic o tym co mają do siebie jedno i drugie.

P.S. Do jakiej rodziny chcielibyście należeć?
a)Technoklany,
b)Rytualiści (szkolący wielu Technomantów dzięki wiedzy którą kiedyś przekazali im Technoklanyci- nawiązanie do tego że wielu chciało magię i prymitywną technologię)
c)Hanza (bogaty i duży klan który ma dobre kontakty handlowe z Technoklanem i stąd w mieście dużo różnej technologii i technomantów)
d)Soldaci (kiedyś nomadyczny klan który dzięki podróżom nabył wiedzę o technologii i magii, a dzięki wielu wyprawom wojennym i kontraktom zarobił pieniądze na założenie własnej siedziby).
Powiedzcie też czy chcielibyście by siedziba waszego klanu znalazła się w jakimś średnim interiorze czy w świecie materialnym?

Bartek - 2010-01-20 13:35:19

Ja jsestem za soldatami bardzo mi pasują i zaczołem ich lubić bardziej niż technoklan i moge sobie bardziej wyobrazić soldata wię wybieram propozycję D ale poczekam co reszta ma do powiedzenia.

Huzar - 2010-01-20 13:54:55

A nie mogą zachować wolności? W arystokratycznym świecie osobą towarzyszącą (nie "do towarzystwa") mogła byćnie tylko córka lub towarzyszka życia, ale kuzynka, matka, daleka krewna albo inna arystokratka, w ogóle niezwiązana. A taka osoba mogłaby flirtować wedle widzimisię.

Nie rozumiem, dlaczego upychasz wszystko w znane formy, jak z tymi przyjaciółmi z dzieciństwa. Nie chcę znać ich od dzieciństwa, bo musiłabym przypominać komuś, jak zjadał własne smarki :P Księżniczka prawdopodobnie będzie młoda, tak jak Szabrowniczka, ale co jak ktoś będzie chciał grać postacią w średnim wieku? A ja to bym zagrał chętnie starcem.

Maciek, powtarzam Ci, że nie tylko technoklany mają rozwinietą okultystyczną technikę. Może tylko oni mają roboty, bramy otwierane przez mechanizm pneumatyczny i reflektory na murach, ale zwykły podnośnik czy kusze pneumatyczne, gazopluj czy zamek w drzwiach to inne klany też mogą mieć. A hanzycki kupiec to może sobie i coś a'la sterowiec kupić. I hanzycki technomanta też ma dostę do skrzynki z narzędziami, do modułów itp., z tym że trudniej mu zdobyć części.

Po prostu dzięki temu, że wykonujemy rózne misje, mamy większe uznanie wśród ludzi. A jeśli pozostaniemy przy motywie takich narad, to możemy dzięki uznaniu dostać jakiś bonus w konflikcie społecznym (ja, który dokonałem tego tego tego, ja, który zrobiłem to to i to, ja miałbym kłamać? Zarzucasz mi kłamstwo? [wykorzystanie socjotechniki, chyba "zmiana tematu" czy "odrzucenie podejrzeń"])(ludzie, nie ufacie nam? oto dowody naszej ofiarności dla was [pokazuje trofeum głowy wilkołaka], tylko wasze dobro mamy na celu! [i pyk! jedna Nieugiętość odnowiona]).

Ja byłbym za Hanzytami. Nie muszą wszyscy być tacy wyrafinowani (ale mogą), to całkiem porządna społecznosć no i wtedy uzasadniona jest taka teatralna i na pokaz narada. Rytualiści prowadzili by spokojną radę ogółu, jak wiec, mówi tylko ten, kto trzyma pałeczkę. Technomanci zrobiliby naradę tylko w swoim wąskim gronie. Soldatom dowodzi Decydent, rady są rzadko. Poza tym Hanzyci pasują do intryg dworskich :D Chociaż dałoby się przeprowadzić i w innych Rodzinach.

Lasard - 2010-01-20 14:38:44

Nie rozumiem, dlaczego upychasz wszystko w znane formy, jak z tymi przyjaciółmi z dzieciństwa.

To co podałem w nawiasach to tylko przykłady, a nie to jak musi być.

Maciek, powtarzam Ci, że nie tylko technoklany mają rozwinietą okultystyczną technikę.

A czy ja mówię że nie?
Każdy klan może mieć dostęp do technologii jeżeli kiedyś wykupi ją u technoklanu, lub ktoś z nich go nauczy samemu to wytwarzać. Tak samo każdy klan może posiadać własnych technomantów, jednak kiedyś ktoś z Technoklanu musiał nauczyć go okultyzmu kwantytatywnego. Jest to spowodowane tym że tymi dwiema dziedzinami- technologią i okultyzmem Kwantytatywnym (technomancją)- tylko Technoklany zajmowały się podczas Wielkiej Wojny.

Co do reszty okey.
Aha jeżeli okaże się że będzie więcej propozycji Rodzin, to przy spotkaniu do tworzenia postaci, zrobimy głosowanie w którym nie będzie można głosować na podaną przez siebie propozycję.

Evil Mebel - 2010-01-20 16:04:15

Mi najbardziej pasuja Hanzyci. Jesli chodiz o pomysł Huzara to mi sei bardzo podoba :] 
Mysle ze grałbym technomanta ktory bylby takim podrecznym mechanikiem decydenta. Mielibysmy np jakis maly powoz technomantyczny ktory co pewien czs wymaga jakiegos mniejszego przegladu i.t.p, moglbym tez dbac o jego bron technomantyczna.
Mam pytanie. czy jak bedziemy nalezec do innego klanu niz technoklan a bede technomanta to nadal przysluguja mi zagrywki jak np "soldacki sposob"?

Lasard - 2010-01-20 16:33:14

Przysługują Ci wtedy zagrywki które dostajesz od Archetypu (czyli dla technomanty: Soldacki sposób) i Rodziny (Zmysłowy).

Bartek - 2010-01-20 16:44:24

Jeśli mogę to tak czy siak będę upierał się że chce grać Soldatem w dość młodym wieku tak hmmm.... wiek 18-20 lat

Lasard - 2010-01-20 16:53:01

Niestety, patrząc na to jaka będzie fabuła, to jeżeli większość będzie za Hanzytami, to i ty będziesz nim musiał zostać. Inaczej zaburzysz kampanią, gdyż w sprawach własnego życia hanzycki Decydent nie będzie ufał komuś z poza własnego klanu, a na naradach nie będziesz miał żadnego zdania.

Marcela_333 - 2010-01-20 17:19:13

Mi w sumie jest obojętne do jakiej rodziny będę należeć, ale chyba nie bardzo chciałabym grać Technoklanem.

Bartek - 2010-01-20 18:32:03

Niech stracę soldata, zagram hanzytą. :)

Huzar - 2010-01-20 18:48:15

Rozmówiłem się z Lasardem i wytłumaczył mi, że klany oprócz Technoklanów są zacofane bardziej niż mi się wydawało. Dlatego kapituluję w sprawie obrony poziomu zaawansowania technicznego naszego klanu.

Aha, i rqaczej jestem przeciwko interiorowi. Nieswojo się tam będę czuł.

Majka - 2010-01-20 19:55:38

Dostosuję się - hanzyci mi odpowiadają, aczkolwiek przyznam się, że nie wiem za dużo o żadnej z tych rodzin, więc nie będę się wtrącać. Faceci są tu od podejmowania większości decyzji i tego się trzymajmy :D Ja i tak jakbym miała zanegować coś, co ustalicie, nie będę zapewne miała wystarczającyo dobrych argumentów, by mi się powiodło :p Ufam pozostałym i mam nadzieję, że będzie ciekawie, cokolwiek nie będzie. A już podczas gry zapoznam się z tym wszystkim lepiej ;)

Bartek - 2010-01-21 08:16:19

Pcieszę cię majka że ja tesz nie rozumiem Hanzytów i będę się uczył nimi grać.:P więc niemartw się nie jesteś sama.

Huzar - 2010-01-21 09:50:22

Mozecie o nich trochę poczytać. Tak będzie ich odgrywał MG. A potem wyobraźcie sobie dwory kiszpański, francuski, włoski i polski, przefiltrujcie przez klimat Klanarchii i będzie ok :D

Lasard - 2010-01-21 18:13:48

No dobra, czyli będziecie Należeć do Hanzytów. Ustali się jeszcze:
-jak się będzie nazywał wasz klan,
-gdzie będzie miał siedzibę,
-jaki będzie jego herb,
-czym się wsławił,
-czym się zajmuje (handel czymś, zdobywanie surowców itp.)
Dobra ale trzeba w końcu zadecydować gdzie będzie się odbywać fabuła. Poczytajcie sobie o świecie i wybierzcie jakąś krainę leżącą tuż pod Morzem Północnym (lub nad jeżeli ktoś woli jednak Lodowe Pustkowia).

Huzar - 2010-01-21 20:20:48

To może smocze odłogi? A klan niech będzie sławny z ozdobnych (ale funkcjonalnych) pancerzy i broni, tudzież ozdób z metalu. Bądźmy też dobrzy w robocie z kamienia. Może jak jakieś Greckie polis? Ateny? Znaczy, tylko podobnie, bo ludzie ubierać się będą jak arystokraci, no i chłodno będzie.

Nazwa: Mistrzowie Kamienia, Inkrustatorzy, Rylcowładni, Złotozbrojni, Zdobnicy Północni, Zdobnicy północnego morza, Ozdoby Północnego Morza, Ozdoby Północy (hanzyci są narcystyczni)???

Niech siedziba nie będzie w interiorze...

A, dodaj tam jakieś sąsiednie klany, co by im pomocy może udzielać? I żeby było z kim imprezować :P

Czym się wsławił? Niemal każda zbroja co bogatszych w omamie stąd właśnie wyszła. Marzeniem każdego klanu jest posiadanie najlichszej rzeźby wyrodnej spod naszych rąk. Tyle chyba wystarczy? No i zachowujemy się nieocenienie lepiej od okolicznych barbarzyńców, nawet tych po naszej stronie. Nasi kirasjerzy są elitarnymi oddziałami Omamu. I w ogóle jesteśmy najlepsi... nasze... (mówiłem już, że hanzyci są narcystyczni?) bla, bla bla... (naprawdę są) nasza wspaniałość... bla bla... (czasem to można sięich wystraszyć) bla blablablaBLABLABLABLA! (I o to chodzi :rock:)

Lasard - 2010-01-21 21:49:58

Kilka pytań:
a) czytałeś o Smoczych Odnogach? I dlaczego właśnie one? (przydałoby się jakieś wyjaśnienie :P)
b) czytałeś opis Hanzytów? -jak tak, to widziałeś jakie oni preferują nazwy klanów.

Majka - 2010-01-21 22:27:31

Zdobnicy Północy fajnie by brzmiało :p Albo coś w tym stylu... Można by dodać do tego jeszcze jakiś klimatyczny przymiotnik xD Typu mHroczni zdobnicy północy czy coś innego :D:D:D

Huzar - 2010-01-21 23:12:00

Zdobnicy Skalanej Północy :P

Po prawdzie to nie sprawdzałem nic. Tak, wiem że Hanzyci to z włoska. Teraz się przyjrzałem dokładniej tym mapom. Czemu nad Morzem północnym koniecznie? I Smocze Odłogi chyba nie bardzo. Może północno-wschodnia część Krainy Jezior? Tylko opowiedz mi o drapaczu chmur, bo nic nie znalazłem.

Huzar - 2010-01-22 00:06:07

Wiesz co? Niech to będzie po prostu gdzieś, dobra? I tak rozwalimy to, co nam przygotujesz :P (joke taki, wcale w to nie wierzę...)

Lasard - 2010-01-22 07:07:33

Nie za długa ta nazwa? :P Masz po części racje. Jednak nie dotyczy to nazw klanów tylko rodów. W klanie może zamieszkiwać Kilka rodów. I tak np. w klanie Złotozębnych mogą zamieszkiwać członkowie rodów: Amancio, Finerio i Acio.
Stworzeniem panującym nad Smoczymi odłogami jest Staldrog. Z tego powodu nie ma tam dużo klanów Unii, za to jest dużo wyznawców Wielkiego K i od groma cmentarzysk maszyn.
A kraina jezior jest dobra, będzie w niej łatwo wykonać wątek Bartka z zamarzniętym jeziorem.
Co do drapaczy chmur. Jest to gigantyczne miasto starożytnych, złożone praktycznie z samych sięgających chmur drapaczy. Wciąż leży tam setki tysięcy eksponatów, jednak nikt nie rwie się do szukania ich, gdyż boją się. Boją się władców tego miasta zamieszkujących szczyty i podziemia budowli- śpiących na stertach eksponatów smoków.

Bartek - 2010-01-22 10:45:51

Ja się podpożątkuję do miejsca byle zachowac moje wymogi a z jakimiś wampirami z południowych stron też bym się chętnie zmieżył.:P

Ale dopiero po zdobyciu miecza

Majka - 2010-01-22 16:52:33

A tam za długa :p Jak dla mnie może być :P:D

Hmmm... Cmentarzyska? Zawsze można coś fajnego znaleźć. A czemu by nie zmierzyć się z władcami wielkiego miasta z eksponatami? Mogłoby to być dość ciekawe, no nie? A walki w zniszczonych budowlach i dobra akcja w kolosalnych wielkością budynkach też by była fajna... :D

Bartek - 2010-01-23 15:13:27

Może... I będzie można skakać po dachach i ścianach tak jak w "Prince of Persja" a i chwytać się jakiś wystawionych prętów które jak szybko nie złapiesz się drugiego albo nie wykombinujesz nie staniesz na nogi to spadasz i lecisz w dół i albo zginiesz albo chwycisz się czegoś liną czy łańcuchem czy też rękoma.:P więc ja jestem bardziej za wielkim miastem ale można połączyć obydwa te miejsca i ile nasz drogi MG wpadnie jak to zrobić.

Huzar - 2010-01-23 16:16:00

Problem taki, że trzeba by spotkać spotkać smoka. Smok jest do rozwalenia przy co najmniej pięciu legendach, ale powiązanych z walką i podobnymi. A tam smok jest co 5 do 20 metrów, czyli w zasięgu spojrzenia w wąskiej uliczce spotkamy jakieś 4 smoki, na placu to tak z 50.


Chociaż z nimi można pogadać, dogadać się... :D

Lasard - 2010-01-23 21:16:53

No właśnie Bartek, Wiktor ma całkowitą rację (chociaż lekko przesadza z ilością tych smoków :P). Nawet z jednym smokiem mielibyście marne szanse, a lata ich tam sporo. Nie ma tu w ogóle mowy o chodzeniu na pełnym widoku, bo w sekundę zleci z nieba wielki gad i weźmie Cię na jedno kłapnięcie. Jednakże to miasto jest wprost idealne do kampanii podobnej do tej z końcówki filmu Władcy Ognia (jeżeli nie widzieliście, to bardzo polecam :) ).

Bartek - 2010-01-24 09:25:03

Okej rozumiem dziękuję wam obydwóm za wyjaśnienie

Huzar - 2010-01-24 17:07:17

Widziałem ten film. Jako taki, ale raczej kiepski.


Nazwy rodów w klanie Zdobników Skalanej Północy: Don Aurum, Don Argentum, Don Silicium... Ile chcecie?


Albo przeróbki.. Aurume... Argettiso...

Bartek - 2010-01-24 21:06:09

Jestem za Aurume ;P

Lasard - 2010-01-24 21:41:13

Don Aurum, Don Argentum, Don Silicium

NIe za dużo tych "Don"? :P Według mnie jedno absolutnie wystarczy :P Chyba że słowo Don będzie oznaczało główny trzon klanu.

Dobrze, mam taki pomysł odnośnie waszego klanu. Oceńcie go:
836 osobowy Hanzycki klan Zdobników Skalanej Północy, składający się z czterech rodów: Don Aurum, (i dwa do ustalenia; jeżeli będziecie woleć te 4 "Dony" to tak będzie, a jak nie to myślałem nad Sorciello, Euklipto i Esteban). Klan zamieszkuje niewielki kompleks starodawnych, wyremontowanych (ze środków pieniężnych wszystkich rodów) kamienic położonych po środku niewielkiej wyspy. Kompleks składa się z czterech dużych budynków mieszkalnych które zajmuje osobno każdy ród, a do tego po środku znajduje się niewielki plac z amfiteatrem,  targiem i kilkoma pomniejszymi budynkami (m.in. zbrojownia, warsztaty pracy kowali i złotników). Do wyspy prowadzą 2 drogi, z czego jedna służy tylko do ewentualnej ewakuacji z wyspy. Pierwsza to zwykły kamienny most, natomiast droga ewakuacyjna to wąski most, który wyłania się spod wody. Jest to mechanizm zbudowany przez pobliski Technoklan opłacony przez Zdobników. Dodatkowo wyspę otacza kilka wieżyczek obserwacyjnych i płot z drutu kolczastego.
Pomyślałem jeszcze by przed miesiącem zatrzymał się tu mały klan Soldacki (65 osobowy), który zamieszkał w namiotach wokół siedziby. W zamian za schronienie płaci niewielką sumę w Denarach i dodatkowo pomaga im w polowaniach na żywność.

Druga pomysł:
Bardzo podobna ale zamiast kompleksu budynków zamieszkiwałby wielki kilku-dziesięciopiętrowy hotel, a to jak wysoko się mieszka oznaczałoby jak wysoko stało się w Hierarchi społecznej klanu. Te dodatkowe budynki (amfiteatr, zbrojownia itp) znajdowały by się wtedy wokół hotelu.

Co wy na to? Na spotkanie z tworzeniem postaci postaram się rozrysować plan tej siedziby byście zobaczyli też jak ja to widzę.

Majka - 2010-01-24 23:12:26

Te cztery budynki wydają mi się lepsze. I fajnie wyglądałoby centrum otoczone tymi budynkami ;) Mam pytanie - jak zdobywałoby się żywność? Jak długi jest ten most? Ta wyspa jest bardzo oddalona od większego lądu czy może nie?

Bartek - 2010-01-25 08:25:34

MI bardziej podchodzi pomysł z tymi czterema budynkami i jestem przekonany że nasz "drogi"MG będzie o wiele lepiej opisywał ważne rzeczy i jeszcze jedno....albo i nic powtórzę się że jestem bardziej za czterem budynkami a po wiec mi jeszcze Lasard czy będą jeszcze jakieś mniejsze lub większe budynki ??A reszta jest w porządku hmmmmmm...... A jeszcze jedno nie zapomnij o stajni dla wieszhowców jak latających tak i chodzących.

No to na razie tyle xP

Lasard - 2010-01-25 09:16:02

jak zdobywałoby się żywność?

Handel z pobliskim klanem, rybołówstwo i łowiectwo, niewielkie pola uprawne za jeziorem, szklarnie na dachach budynków. Pasuje?

Jak długi jest ten most?

Most główny może być długi na ok 300 metrów. Wpadł mi też do głowy pomysł że część mostu (ta przy wyspie) mogła by być przewróconym budynkiem, i trzeba by było wpierw przejść przez jego wnętrze by dostać się do wybudowanego mostu. Natomiast droga ewakuacyjna miała by około 400 metrów. Co wy na to?

Ta wyspa jest bardzo oddalona od większego lądu czy może nie?

Tak jak wspomniałem powyżej- wyspa znajdowała by się po środku jeziora które miałoby około kilometra średnicy (w najszerszym punkcie gdyż nie było by idealnie okrągłe :P).

a powiec mi jeszcze Lasard czy bądą jeszcze jakies mniejsze lub więkrze budynki ??

Mówiłem że pomiędzy tymi czterema budynkami leżałyby inne budynki- stajnie, zbrojownia, zajazd, warsztaty pracy kowali i złotników (największy budynek po środku), amfiteatr itd.

P.S. Bartek, mam do Ciebie prośbę, tylko się nie obraź- weź kup sobie jakiś słownik bo ten totalny brak poprawnej ortografii aż razi po oczach. Przynajmniej zanim napiszesz posta sprawdź go w Wordzie lub korzystaj z Mozilli. Nie wiem czemu admin jeszcze nie zwrócił Ci za to uwagi skoro jest o tym mowa w regulaminie:

9. Staramy pisać się w języku Polskim. Word, FF'owy sprawdzarka poprawności to nasi przyjaciele.

Rozumiem że możesz mieć dysortografię, ale o czymś takim chyba można pomyśleć.

Bartek - 2010-01-25 13:14:29

No to teraz przesadziłeś  :) ale nie obrażę się bo wiem że piszę taka nie inaczej i w domu używam Mozilli.

Huzar - 2010-01-25 19:27:14

Po prostu, zanim wyślesz, Bartek, to przeczytaj i popoprawiaj...

Cztery budynki zdecydowanie lepsze. Most wysuwany świetny! :D Most w budynku nie bardzo, bo wystarczyłoby pójść po ścianie. Most kamienny w porządku, jak go uklimacisz to będzie świetny. Jeśli nie wiesz jak to Ci mogę powiedzieć na gg :P Wywal drut kolczasty, możesz dać bastiony, takie jak były za Twierdzy Koźle, kiedy jeszcze mury stały. Widać na starych rysunkach, ewentualnie możesz się przejść się do baszty w Koźlu, tam są rysunki.

Dony być nie muszą, tak mi się napisało. To Esteban, Sorciello i może Lawrans, a my byśmy byli Aurume?


Na dachach budynków mogą być różne rzeczy, np. szklarnie i ogrody, ale i np. lądowiska dla bestii czy machin, punkty strażnicze czy odpierające atak z powietrza, pracownie nielicznych technomantów czy wybitnych w swoich dziedzinach postaci, no, zależy co przyjdzie do głowy. Ja je sobie wyobrażam jako Taos-Pueblo w skórce średniowiecznej (preferowany gotyk) z okraszeniem fantasy, tylko ogólnie dużo większe.

Lasard - 2010-01-25 20:29:08

Przewaga głosów na 4 budynki a więc niech tak będzie ^^
No to wywalę ten budynek-most, a co do całego mostu to muszę pomyśleć jak mógłby wyglądać (np. mógłby być szeroki na ok. 20 metrów, z wysokimi na około metr stalowymi poręczami z różnymi ładnymi wzorkami, i co kilkanaście metrów kamienne łuki z wyrytymi i pomalowanymi fosforyzującą farbą okultystycznymi symbolami).

Na bastiony raczej nie ma miejsca, mogą być to co najwyżej kamienne lub drewniane wieżyczki. Zamiast drutu można wstawić jakiś 5 metrowy mur kamienny, a przy moście byłaby drewniana brama.

Pomyślałem sobie że rodowi Esteban pasowałby Don: Don Esteban ^^

Na dachach może znaleźć się wszystko.

Taos-Pueblo? No nie wiem czy coś podobnego do tego wygląda fajnie i klimatycznie (zwłaszcza dla Hanzytów):
http://www.lklawless.com/images/Taos%20pueblo-1.JPG
Mi chodziło o bardziej takie kamieniczki jak mamy w Kędzierzynie na Pogorzelcu (niedaleko Carrefoura, przy ulicy Chopina)

Huzar - 2010-01-25 21:04:32

NA moście można by też ustawić jakieś figury, posągi, także te abstrakcyjne z metalu na przykład. Wieżyczki są spoko. Mur spoko. Don Esteban spoko. Mur ok.


A teraz wyobraźcie sobie, że jest to znacznie większe, z blankami, w stylu gotyckim czy starogreckim... Ozdoby ze złota, innych metali, mroczne gargulce, blanki, np. Każdy z domów miałby swój styl, jeden byłby złoty, drugi mroczny, trzeci z metali różnych albo ozdobami z drewna i farby, ostatni z przewagą kamienia?

Można je upiększyć. Jak nie da się, bo realia świata nie odpowiadają, to ubrzydzić. Poszarpane sztandary, zeschła krew na budynkach, na blankach powbijane głowy wrógów, makabrycznie wykrzywione z bólu towarzyszącemu przewracaniu i podpiekaniu odsłoniętych flaków, które nadal są podłączone do człowieka nerwami. Niechaj i będzie co innego, czy nędzny zameczek, czy dworek, cokolwiek, tylko nie ładnie pomalowane kamieniczki z tego świata. Błagam, nie po to idę na RPG, żeby potem widzieć to, co widzę tutaj...

Majka - 2010-01-26 16:05:43

Nie sądzisz, że jak na 836 mieszkańców ta wysepka będzie za mała? zwłaszcza, że będą tam jeszcze budynki itd... To jak będziesz chciał pójść na targ, to będzie trzeba się przeciskać chyba przez tłumy mieszkańców xd

Lasard - 2010-01-26 16:43:00

Nie wiem zbyt dokładnie do kogo kierujesz pytanie Majka:
a)jeżeli do mnie:
836 osób to wcale nie tak dużo. Po za tym powiedzmy że wyspa będzie miała ok. 600m średnicy to zmieści się tam wszystko i będzie jeszcze sporo miejsca dla wszystkich ludzi, choć i tak wielu będzie siedzieć jeszcze w mieszkaniach, a żołnierze patrolować. Zresztą to wszystko się sprawdzi jak rozrysuję mapę. Wtedy dopiero określę jak duża będzie wyspa.
b)jeżeli do Wiktora:
Masz absolutną rację. Jeżeli budynki miałyby wyglądać tak jak mówisz Huzar to ta wyspa musiałaby być bardzo dużą. Bo w końcu te budynki nie mogą by wysokie bo by się po prostu rozpadły pod swoim ciężarem.

Huzar - 2010-01-26 23:13:07

A jakby to bardziej uzamczyć, ale zachować swoistą segmentowość? Wtedy się zmieści... do każdego ok. 209 osób... I wcale nie musi się załamywać. A zamki w naszym świecie bez większych trudów mieściły chyba 200 rycerzy? A służba do tego w kuchni jeszcze...

A jeśli nie, to niech to wygląda inaczej, ok. Ale nie jak mieszkania na pogorzelcu, proszę... (zresztą, w swoich budyneczkach też byś nie zmieścił tylu osób, Lasard :P)

Lasard - 2010-01-27 20:22:39

Co powiecie na to by w poniedziałek zrobić postacie u mnie? Pasuje Wam ten termin?

P.S. Mam pomysł odnośnie siedziby. Ród do którego należelibyście wraz z Decydentem liczyłby najwięcej osób- ok. 400 i mieszkałby w takim zamku tylko że o piętro wyższym:
http://wiciaq.deviantart.com/art/Castle … a-58625482
Ewentualnie w takim:
http://max4ever.deviantart.com/art/Castle-46289488
Na przeciwko znajdowały by się: amfiteatr, targ itp.
Reszta rodów mieszkałaby w mniejszych budynkach które kiedyś mogły służyć jako "domki" gościnne bądź te dla służby. Np. w czymś takim:
http://ambrits.deviantart.com/art/Castle-87556346
a inny w takim:
http://snapperrod.deviantart.com/art/Ca … -134411530
Za to najmniejszy ród w czymś takiem (ale nabrzeżnym:
http://sweetsoulsister.deviantart.com/a … -143282065

W takim wypadku trzeba darować sobie jednak jakieś dodatkowe rzeczy na dachach.

Bartek - 2010-01-28 08:21:54

Ja podpożątkuję się do was

Huzar - 2010-01-28 11:24:19

Ostatni domek to tandeta :P Ma plastikowy mostek.

A może coś jak te pierwsze, tylko obrośnięte ściśle (tak, że trzeba dobudować tylko 3 ściany zamiast 4) tak po bokach, jak i trochę u góry (dom na domie), a utrzymane w tym samym stylu, zaś zamiast szpoczastych dachów, to dać place... takie jak w Minas Tirith. Mogłoby być?

A data mi pasuje...

Majka - 2010-01-28 14:28:52

Fajne zdjęcia ;p No mi odpowiada coś w tym stylu...

A co do terminu, to ja jestem w poniedziałek wolna albo do 16, albo od 18/18:30... Więc pytam ogólnie o godzinę :p

Huzar - 2010-01-28 14:35:12

Dla mnie raczej wcześniej niż później, bo po zakupy rodzice będą chyba jechać...

Bartek - 2010-01-28 17:04:25

Mnie tez pasuje wcześniej niż później a zdjęcia pasują do siedziby naszego klanu xP

Evil Mebel - 2010-01-28 17:20:22

no mi najbardziej pasuje http://wiciaq.deviantart.com/art/Castle … a-58625482
chyba zeby zrobic siedziby w jakims starym hotelu dla szych. Takie miejsca sa raczej pożądane przez hanzytów wiec raczej by pasowalo.
Oczywiscie moze to byc pare hoteli ustawionych kolo siebie

Huzar - 2010-01-29 08:16:21

Ok, co do siedziby, ja się poddaję... Róbta, co chceta, tylko uważajta, co robita.

Bartek - 2010-01-29 10:47:50

To o której jest wkońcu to zebranie na którym będziemy robić postacie ?? I u kogo ?

Lasard - 2010-01-29 11:42:43

O 11-12 wam pasuje? Jak coś to u mnie w domu będziemy je robić.

Bartek - 2010-01-29 18:07:27

Dobra mi pasuje

Majka - 2010-01-29 18:29:02

No mi tez ;) Tylko ktoś by mi musiał podać adres czy coś :D Albo z kimś bym się zabrała, bo nie wiem, czy trafię. Chociaż my z Marcelą mogłybyśmy tam gdzieś podejść i ktoś by po nas przyszedł czy cÓś :pp

Lasard - 2010-01-29 19:28:07

Bartek i Wiktor wiedzą gdzie mieszkam więc mogą was zaprowadzić, a jak nie będziecie mogli razem z nimi do mnie podskoczyć, to zadzwońcie do mnie a ja po was podejdę pod Carrefoura: 796669493.

Lasard - 2010-01-30 13:57:06

Aha, bym zapomniał- niech każdy z was wydrukuje sobie kartę postaci bo ja:
-nie mam działającej drukarki,
-nie mam ochoty latać po kawiarenkach i płacić za was :P
I mam nadzieję że już ogólne plany co do postaci macie- historia, kim będzie, jak będzie wyglądać i się nazywać itp.

Aź - 2010-01-30 19:26:54

Mi termin pasuje :))
Ja mniej wiecej wiem gdzie Maciek mieszka, tylko pewnie bede mieć problem z trafieniem ;))

Majka - 2010-01-30 22:05:05

No spoko... Widzę, że zmieniłeś numer :pp

Roger co do karty postaci i w ogóle...



Aha - daj jeszcze znać a propos dokładnej godziny :pp

Lasard - 2010-01-30 22:43:16

Niech będzie że o 12 to zaczniemy, bo Mebel gdzieś do tej godziny śpi więc dajmy mu trochę pospać :P
O jaki numer Ci chodzi?

Marcela_333 - 2010-01-31 10:27:16

Mi pasuje;)  Chyba też będę miała problem z trafieniem, ale skoro Asia mniej więcej wie gdzie Maciek mieszka to myślę, że jakoś dojdziemy.

Majka - 2010-01-31 18:06:58

Lasard napisał:

O jaki numer Ci chodzi?

No Twój telefonu... Ja nie trafię :pp

Lasard - 2010-02-02 16:19:54

No dobra, kampania omówiona, a część mechaniczna postaci zrobiona :)
Gdy będą gotowe to wyślijcie mi na maila historię postaci wraz z jej charakterystyką, oraz o ile będziecie w stanie zeskanowaną kartę postaci i rysunek przedstawiający waszego BG :)
Pamiętajcie że będę oceniał historię. Będziecie mogli za to otrzymać od do pięciu dodatkowych punktów kreacji:
szkot17@tlen.pl

Huzar - 2010-02-04 20:14:16

Chyba mam symbol klanu...

Podstawa dorycka greckiej kolumny, na niej napierśnik przepasany szarfą przechodzącą przez obręcz centralnie ułożoną.

Miałem też inne, z pięściami, karwaszami z różą, pięść z płaszczem... ale to chyba najbardziej pasuje.

Lasard - 2010-02-04 20:55:13

Bardzo fajny pomysł :)
Aha, trzeba w końcu ustalić jak będą wyglądały budynki mieszkalne w waszej siedzibie. Ja nie chcę działać na własną rękę, a pomysł Huzara z czymś a'la Taos Pueblos w stylu zamków ze średniowiecznej europy wydaje mi się brzydki, więc nie chce go już potwierdzać, skoro i wam może się nie podobać (bo nic praktycznie się nie udzielacie, więc nie wiem jak jest :P). Zadecydujcie co wolicie.

Majka - 2010-02-04 22:02:45

Wy decydujcie. Jak będzie tak będzie. Nie wydaje mi się, żeby wygląd budynków miał jakość szczególnie wpływać na grę. Mi by wystarczył jakiś fajny opis, resztę i tak każdy by sobie wyobraził jakby mu się podobało i jakby to widział i by było ok. Z resztą ze wszystkim tak jest - to co się dzieje, każdy i tak widzi trochę inaczej. Więc nie wiem czy jest sens jakoś bardziej się rozczulać, czy budynki będą porośnięte mchem czy nie, cze będą z takiej czy innej cegły czy cokolwiek innego...

Bartek - 2010-02-06 10:34:00

No ja jestem za pomysłem Huzara i kształty są mi obojętne byle było jakieś miejsce na dachu żeby można było posiedzieć i żeby były jakieś drążki do chwytania się a i jakieś mroczniejsze uliczki gdzie złodzieje czy łotrzykowie przebywają w ciągu dnia a w nocy wychodzą aby coś albo kogoś obrabować.xP

Lasard - 2010-02-07 10:20:41

Wasz Klan jest dość bogaty, a do tego nie jest zbyt duży, mieszkają tu praktycznie sami Hanzyci, więc rabusie w takim miejscu to naprawdę rzadkość. Taki ktoś może się znaleźć raz na jakiś czas gdy otwierany jest co miesięczny targ, lub gdy jakaś mniejsza grupka obcych przybywa do siedziby by się schronić, jednak wtedy raczej by nie ryzykowali bo od razu byłoby na nich.
Każdy dom wyglądałby jak jakaś piramidka ułożona z wielu mieszkań. Na samym dole byłoby wiele mieszkań, i korytarzy, na nich już trochę mniej domków, a na tych drugich jeszcze mnie itd. Nie byłyby oczywiście ułożone w idealną piramidkę tylko bardziej chaotycznie.

Bartek - 2010-02-08 11:25:54

dobra dzięki wielkie

Lasard - 2010-02-09 17:12:50

Stworzyłem już pierwszego i najważniejszego NPC'a: przywódczynię waszego rodu, a zarazem klanu: Vivianę (tak dałem jej na imię). Po za tym mam też gotowego pater familias rodu Esteban.
I wpadłme na pomysł jak mogłaby wyglądać wasza siedziba, w podobnym stylu co podał Huzar. Co powiecie na to by to było właśnie coś a'la to Taos Pueblos ale w stule podobnym do miasta assassynów z pierwszej części gry Assassin's Creed?

Bartek - 2010-02-09 19:50:39

Mnie to już wszystko jedno

Lasard - 2010-02-10 11:30:20

No. Stworzyłem już postacie przywódców wszystkich 4 rodów waszego klanu: Viviana Aurum, Mortimer Esteban, Vito Corleone i Luigi Euklipto.
W historiach niektórych z nich jest zawarte trochę informacji związanych z waszymi bohaterami:
Asia i Marcelina- wy chcecie zostać jej córką chrzestną, więc informacja do was- ona przywódcą waszego rodu i siedziby została 6 lat temu, i dopiero od tamtego momentu mogła was przyjąć.
Do tego jeszcze Luigi Euklito, czyli przywódca najmniejszego rodu stara się zaskarbić twoją miłość od jakiegoś czasu, a to jak będziecie się do niego odnosić zależy od was. Ród Euklipto jest najmniejszy spośród wszystkich 4 (ma 26 członków), i do tego są to sami mężczyźni. Ich ród został w tajemniczy sposób przeklęty przez co ich potomkami są wyłącznie mężczyźni.

Majka - 2010-02-12 22:40:41

Ale fajnie :D Sami faceci xd Tylko skąd oni się biorą, skoro tam bab nie ma? :pp

Lasard - 2010-02-12 23:24:26

Po prostu to ostatni członkowie tego rodu. Kobiety należące do Euklipto już poumierały pozostawiając po sobie tylko potomków płci męskiej. A kobiety z innych rodów nie chcą się z nimi zbytnio wiązać bo boją się że ich też dotknie ta klątwa.

Bartek - 2010-02-13 12:15:01

Pomysł w porządku mnie pasuje ale daj żebym mógł zlać kogoś z tych gości bo jeden lub kilku będzie zbyt nachalnych. Co ty na ten pomysł MG?

Lasard - 2010-02-13 12:21:10

Pamiętaj że ty jesteś Hanzytą. Oni nie wychodzą na miasto na ustawki tylko w skrajnych wypadkach toczą honorowe pojedynki. Raz na jakiś czas możesz kogoś wyzwać, ale do sporów o jakie ty prosisz to raczej u Hanzytów nie dochodzi. Oni wolą dyplomatyczne rozgrywki i wysyłanie asasynów.

Lasard - 2010-02-13 20:50:37

Stworzyłem już krótkie opisy historii każdego z rodów należących do waszego klanu; jak znajdę czas i chęci to je przedstawię na forum.

Huzar - 2010-02-13 20:55:11

Lepiej wymyśl też detale klątwy, gdyby ktoś z nas miał ochotę zgłębić ten wątek... chyba że łatwo wymyślisz detale. :D

Lasard - 2010-02-13 21:12:33

Co do klątwy to ja już mam większość obmyślone. Będzie ta klątwa związana z wątkiem pobocznym, ale na razie nc na ten temat nie powiem :P

P.S. Miałem niedawno ciekawy sen związany z tym Taos-Puelbos. W moim śnie był on zbudowany bardziej jak zamek- stalowe rusztowania schowane pomiędzy ciemnymi kamiennymi blokami (to o czym mówiłeś Huzar- bardziej zamkowe) zlepionymi specjalną zaprawą. Drewniane drzwi na których wymalowano fosforyzującą farbą symbole okultystyczne, oraz okna z prawdziwymi szybami. Wszędzie jest dość ciepło dzięki centralnemu ogrzewaniu w każdym budynku. A do tego wszystkiego co kilka metrów kamienne gargulce w stylu tych które stały niemal na każdym budynku w mieście Gotham z tych pierwszych części Batmana. Co wy na to?

Majka - 2010-02-14 11:11:01

Brzmi nieźle. Mi pasuje :pp a nie za bardzo "królewsko" i wyniośle? Z tymi gargulcami?... Chociaż może nie... Mi to pasuuuje :]

Majka - 2010-02-14 11:33:14

Wszystkiego Najlepszego, Huzar ;)

Lasard - 2010-02-15 09:38:16

A co reszta sądzi o takiej koncepcji waszej siedziby?

Majka - 2010-02-15 23:01:58

UJDZIE :P Mebel coś dawno tu nie zaglądał.... O.o

Evil Mebel - 2010-02-19 15:49:22

Informuje że żyje i czasem przeglądam ten temat xd pasuje mi, zwłaszcza gargulce bo podtrzymają klimat :)

Lasard - 2010-03-17 13:43:32

Zostało około półtora miesiąca do pierwszej sesji drugiej kampanii. Ciekawi mnie czy ktokolwiek z was zabrał się za tworzenie historii i charakterystyki postaci? Aha, miałbym prośbę, gdy już napiszecie historię i opis zamieście pod spodem jeszcze takie strzeszczenie w punktach najważniejszych spraw z jej życia np:

-Jego najlepszym przyjacielem jest Diego który jest jednym ze sptrażników przybocznych Viviany.
-12 lat temu został wyrzucony z klanu na 6 za niesubordynację wobec Viviany, wrócił 7 lat temu przynosząc wspaniały artefakt starożytnych i od tej pory pracuje u Viviany.
-Od kilku lat ściga go pewien upiór któremu zalazł za skórę.
-Tym, czego najbardziej nie znosi są wilkołaki.
-Boi się walki z Nekrozytami gdyż wie że może łatwo zostać zarażony nekrozą.

Lasard - 2010-05-02 13:13:35

Ludzie to już jest przesada! Zaczynacie mnie wpieniać. Jest już Maj, w tym tygodniu Huzar ma matury, a po jego maturach mieliśmy zacząć grać... ale do cholery nie zagramy bo nie dostałem żadnej karty postaci! Co wy myślicie że ja przyjmę karty postaci i do razu zaczniemy grać?! Nie! Będziecie musieli poczekać jeszcze z tydzień-dwa bym je przestudiował i dopasował do kampanii, a im dłużej wy odwlekacie oddanie mi ich tym dłużej nie będzie sesji. Sami sobie krzywdę robicie.

Lasard - 2010-07-31 22:17:55

Dobra, ja rezygnuję z tej farsy. Pół roku czekania na postacie?! PÓŁ ROKU!
Nie mam ochoty już prowadzić tej kampanii (choć Hanza odstraszała mnie od początku :P). Jeżeli jeszcze chcecie grać (czego nie widać po czynach większości z was) to napiszcie do mnie. Tym razem spotkalibyśmy się normalnie i wprowadzenie zrobilibyśmy takie jak kiedyś, a nie na forum, bo to za dużo roboty. Jeżeli nie macie ochoty... to trudno, może uda mi się znaleźć kogoś kto będzie miał chęci pograć.
Pozdrawiam.

GotLink.pl