Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla
Lasard napisał:
podanych przypadkach gdzie dziewczyny będą grały partnerką Decydenta trochę ograniczyłbyś im to podrywanie innych facetów
Lasard napisał:
sam myślałem o zamachu na decydenta, ale udanym
Niech będą partnerką decydenta, przeprowadź udany zamach na niego. To załatwi sprawę podrywania facetów po okresie żałoby
Oprócz tego dochodzi motyw zemsty. A zemsta może zawieść na sam koniec świata albo i dalej i być motywem do zrobienia aboslutnie wszystkiego, co się wam wymarzy...
Offline
Tylko że Huzar mówił o tym że mają uratować Decydenta przed zamachem
No ale taka opcja też jest dobra (mam już nawet ciekawy motyw na to jak go załatwić- znaczy się Decydenta ). NIech o tym zadecydują moi gracze (ale w temacie organizacyjnym, nie tu).
Offline
a czy ktoś się zapytał czemu dziewczyny chcą być księżniczką? znając motywację, może łatwiej byłoby coś wymyślić?
tak samo z glonojadami - nadal się zastanawiam, dlaczego akurat glonojady...
Offline
A ja powiem tyle, że w tym czasie co przeprowadzacie te długaśne dyskusje to byście se już pewnie mnogość razy zagrali.
Nie, żebym się wpieprzał nieproszony czy cóś, o nie, nigdy .
Jeszcze jedna uwaga: przeglądając wasze rozmowy i plany mam wrażenie, hmm, nadmiernego rozrostu oczekiwań. Warto w tym miejscu przypomnieć sobie sytuację w której, przykładowo, idziemy do kina na ekranizacji swojej ulubionej książki po drodze myśląc sobie jak pokażą tą czy inną scenę. Potem oglądamy film i doznajemy czegoś w stylu "osz w mordę, co oni zrobili z Conanem?". Takie brnięcie w szczegóły może sprawić, że każdy z graczy wytworzy sobie własny wzorzec tego co ma się zdarzyć na sesji, że tak powiem, właściwej, a konfrontacja z tym co przygotuje Miś może okazać się fatalna, sprawiając, że zwyczajnie będzie się źle bawić. Takie cóś mi się nasunęło gdy przeglądałem wasze rozmowy. Może ta uwaga w czemś pomoże itp.
Offline
Dlatego ważne jest, żeby każdemu dać mówić Obaj macie słuszność. Ale wcześniej umówiliśmy się, że nie zagramy póki nie skończę matur. Za to będzie mnóstwo czasu na dopracowanie szczegółów i będziemy naprawdę siać na siebie nawzajem klimatem, a o to najbardziej nam chodzi. Wymyślimy sobie powiedzonka, tytuły, sposób mówienia, takie inne. A jeśli faktycznie nie będziemy zadowoleni, to następnym razem obniżymy drastycznie oczekiwania i zobaczymy, co na MG da. Sam jestem ciekaw, jak pójdzie kampania z takim przygotowaniem, czy to ma sens. Zobaczymy
A czemu glonojady? Zgaduję, że dlatego iż są wąsiaste, oślizgłe i to czyni je mhrocznymi
Offline
@Huzar: ano kumam wasz zamysł. Poprostu doświadczenie mi podpowiada, że z takiego mocno szczegółowego planowania może, a intuicja podpowiada mi że tutaj tak będzie, wyjść coś sprzecznego z oczekiwaniami i tym samym rozczarowanie. Istnieje ścisła zależność (właściwiej byłoby - sprzeczność) między ciągłym pilnowaniem i wypatrywaniem pewnych zaplanowanych szczegółów a "magią" gry, poczuciem, że jest się w opowieści "tu i teraz" i reagowaniem "tu i teraz". Oczywiście szczegóły są potrzebne i niezbędne, ale coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że najlepsza zabawa jest gdy na starcie operujemy bardziej ogólnikowymi archetypami niż dopieszczonymi szczegółami. Innemi słowy fajnie jest, kiedy ozdobniki nie przesłaniają opowieści.
Offline
słusznie, słusznie... od dawna cisnęło mi się na usta pytanie, kiedy skończycie gadać i zaczniecie grać
ale coś mam wrażenie, że ten styl gry polega na tym, że każdy jest mistrzeg gry, a mistrz gry jest jedynie wykonawcą woli graczy...
Offline
To zależy od mistrza gry, tak naprawdę. Jak da sobie wejść na głowę to trudno, jego strata. A zagramy po mojej maturce.
Ostatnio edytowany przez Huzar (2010-01-21 09:53:07)
Offline
Gladin, bo ty nie rozumiesz celu tej gry. Tu chodzi o to żeby każdy się dobrze bawił, i każdego spotkało coś co mu się spodoba. W typowym RPG to GM wymyśla całą fabułę a potem okazuje się że graczom się ona nie podobała. Tutaj jest inaczej, gdyż to gracze mogą sobie wybrać jaki ma być cel główny zabawy, i co może się podczas niej stać/pojawić itp. MOŻE gdyż to GM decyduje czy wstawi dany wątek czy nie (gdyż np. nie podoba mu się on, i przez to może go kiepsko stworzyć ). Dzięki temu później mają mniej rzeczy na które mogliby narzekać
Ostatnio edytowany przez Lasard (2010-01-21 13:05:28)
Offline
No, tylko że planując, psujemy sobie trochę zabawę. A Gladinowi chodzi o to, że prędzej czy później gracze i MG dochodzą do konkluzji, że i tak stosują się do czegoś podobnego. Klanarchia to pierwszy system (przynajmniej dla nas) który ma to na piśmie, a sami jeszcze do takich wniosków, jakie znają starsi gracze, my do takich wniosków jeszcze nie doszliśmy. Może dlatego tak na to idziemy, mając większy wpływ. A Przemo jeszcze mówi, że jak wszystko zaplanujemy, to zepsujemy sobie element zaskoczenia i reakcji "tu i teraz", co może nam grę zepsuć, jeżeli wcześniej przygotujemy się na każde wydarzenie. Taak... może za dużo na forum wyłożyłem pomysłów, przez co ktoś już sobie może wymyślić, jak zareaguje i co zrobi. Chyba że MG wyjdzie z nowym pomysłem
Trochę dziwny argument że każdy chce mieć zabawę, bo przecież w każdej grze o to chodzi. Ja odniosłem wrażenie, że Klanarchia ma po prostu "ociekać" klimatem, przez co stawia na opisy i unika tabelek tudzież innych ograniczeń, a wspiera właśnie działania kreacyjne, tak żeby każdy mógł się wczuć. Łatwiej sięwczuć w to, co sam robisz czy masz wpływ na tworzenie tego.
A, Lasard, nie mów, że ktoś czegoś nie rozumie, nie myśli itp., bo to może razić. Jesteś za ostry w słowach, waż wypowiedzi
Ostatnio edytowany przez Huzar (2010-01-21 17:32:26)
Offline
Popsuć można sobie zabawę wtedy gdy gracze podczas wprowadzenia podają swoje pomysły zbyt dokładnie, a GM za bardzo się ich trzyma. Podawane wątki powinny być ogólnikowe, by to GM wymyślał jak je rozwiązać. Wtedy nie będziecie na nie zbyt przygotowani.
Co do tego z zabawą. Powiem to trochę inaczej. może i każdy chce zabawy, ale nie zawsze ją dostanie jeżeli to GM obmyśla całą fabułę. Jednak gdy gra prowadzona jest tak jak Klanarchia to jest na to znacznie mniejsza szansa (no bo zawsze GM może coś spartolić ).
Offline