RPGKK - Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla

Portal Społecznościowy Klubu "Chimera" Kędzierzyna-Koźla

Ogłoszenie

Polecam wykorzystywanie "Pokaż nowe posty od ostatniej wizyty" lub przeglądanie tych for, które mają podfora, ponieważ forum wyżej (np. DnD) nie wyświetla na głównej stronie czy coś nowego jest w podforach (np. DnD - Mechanika). W razie problemów z rejestracją, proszę pisać pod gg 6588239 (niewidoczny). Usuniecie Ciasteczek powinno pomóc, jeśli konto się nie chce zarejestrować.

#61 2009-10-24 21:05:11

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: WAMPIR sesja

Kampania zakończona, a raczej wątek rozwalony. Ciągłe bójki pomiędzy postaciami spowodowały koniec bytu jednej z postaci, wygnanie drugiej i ucieczce reszty.

Było 4 graczy.
Havoc - Grający Malkavianem, który widział duchy. Skończył, jako posiłek (15 lat po zakończeniu kampanii) dla młodszych wampirów.
Lasard - Grający Malkavianem, z paranoją. Zapadł w letarg (w jakiejś wiosce) po ucieczce z miasta, w którym powołano na niego Krwawe Łowy.
Prox - Grający Brujah. Zginął w czasie kampanii z ręki postaci Lasarda podczas pojedynku (wygrany miał zostać wygnany) .
Evil Mebel - Grający Brujah. Otrzymał Ostateczną Śmierć przez tych samych wampirów, którzy zjedli Malkaviana Havoca.

Offline

 

#62 2009-10-24 22:44:55

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: WAMPIR sesja

Wszystko zaczęło się w Detroit. Miastem rządził klan Tremere. Klanu Ventrue nie było w mieście. Nasza przygoda zaczyna się niedaleko cmentarza. Wampir wyszedł z ziemi. Nie z wiadomych powodów Steven, bo tak miał na imię, a raczej myślał, że się nazywa, wrócił z letargu. Miał na sobie ubrania typowych dresów. Nie pamiętał swojej przeszłości, ale nie przejmował się kim jest, bo przecież był dresem. Wyruszył zatem do najbliższego baru, aby napić się, ale w środku napotkał grupkę umięśnionych mężczyzn. Niepotrzebnie ich zaczepił i szybkim krokiem uciekł do toalety, a za nim owi motocykliści. Przygotował się na konfrontacje, ale ku jego zdziwieniu znali oni jego imię. Miał wyruszyć z nimi do księcia. Zgodził się i w spokoju ruszył. Przed wejściem do siedziby księcia. Była to wilia niedaleko przedmieść. Przed głównymi drzwiami stały dwie osoby. Malkavian oraz mało gadatliwy ochroniarz. Alanowi nie dały spokoju myśli, że go ciągle ktoś obserwuje, że ktoś się ukrywa. Jego chorobę na chwilę przerwał przyjazd samochodu jednego z członków Primogenu. Przywódca Klanu Malkavian oraz jego podopieczny i syn, Nathaniel, weszli do środka. Następnie na teren wili przyjechał samochód grupki Gangreli, a z nimi Brujah Steven oraz kobieta Brujah, o nieznanym nikomu imieniu. Wszyscy wraz z ochroniarzami z zewnątrz weszli do środka. Następna scena działa się w głównej sali Primogenu. Ogromny stół, okna na kilka metrów i okrągłe kolumny. Po krótkiej rozmowie na temat aktualnego stanu miasta i wampirów nadszedł czas na nowo przybyłych. Ścięta z miejsca została kobieta Brujah, która skłamała Księciowi, że dopiero co przyjechała, co było nieprawdą. Stevenowi pozwolono dalej nieżyć z powodu, że niedawno wstał z letargu. Ostatnią rzeczą, którą miał się zająć Primogen, to obudzenie starszego wampira, który był w letargu przez setki lat. Była nim Wiktoria, Kapadocjanka. Wieko jej trumny została otwarte, a ona sama była już prawie szkieletem. Nakarmili ją krwią Primogenu i powstała do ponownego nieżycia. Potrafiła tylko mówić w łacinie, więc zaledwie kilkoro w sali, a w tym Steven, ją rozumieli. Zostało postanowione. Wampirzyca chce zwiedzić miasto, więc zostanie jej wyznaczona eskorta. Wybrano Stevena, ponieważ rozumiał co mówi, Vincenta z klanu Tremere (NPC) oraz Nathaniela z klanu Malkavian. Po prośbie Nathaniela do grupy został przyłączony Alan. W tej grupie wyruszyły wampiry w miasto. Cel - Teatr Toreadorów. Przedstawiono Romeo i Julię, ale dzięki namowie Nathaniela przedstawiono w łacinie, aby pani Wiktoria zrozumiała. W czasie, gdy Nathaniel, Wiktoria i Vincent oglądali sztukę, to Steven i Alan zaliczyli swoją pierwszą bitwę. Nie było to jednak największym burdelem, który zdarzył się w teatrze, ponieważ został on zaatakowany przez Sabat. Grupa spróbowała uciec tylnym wyjściem. Eksplozja pułapki omal nie zabiła Nathaniela, ale to nie zatrzymało wampirów, aby biec dalej. Przed wejściem była limuzyna, którą przyjechali oraz pusty van Sabatu. Drugi pojazd został wykorzystany przez wampirów. Dzięki dziwnej dyscypliny Wiktorii grupka uciekła bezpiecznie... w niebezpieczne miejsce. Prosto w las, gdzie było słychać wycia wilkołaków. Wiktoria w tym miejscu złożyła propozycję grupie. Napiją się jej krwi, a ona ich uratuje. Vincent odmówił, jak i Nathaniel, reszta ślepo to zrobiła. Steven próbował siłą zmusić Nathaniela, ale skończyło się na tym, że napastnik przez długi okres czasu nie będzie mógł się na Malkaviana denerwować. Dopiero drugi wyk wilkołaków spowodował utratę odwagi u świra i napił się krwi starszego wampira. Grupa ponownie uciekła z pomocą Wiktorii. Książę postanowił ukryć Wiktorię u jego przyjaciela, Księcia Nowego Jorku.

Jak to się skończyło... dowiecie się następnym odcinku.

Offline

 

#63 2009-10-25 20:43:43

aviusz

Bywalec

Zarejestrowany: 2009-08-10
Posty: 29
Punktów :   

Re: WAMPIR sesja

Jestem mile zaskoczony, że zapamiętałeś kampanię, nie widziałem, żebyś cokolwiek notował.

Następnym razem nie będę kończył kampanii po śmierci któregokolwiek z graczy. Za często się zabijacie nawzajem, żeby to miało sens


Vae Victis

Offline

 

#64 2009-10-25 20:49:17

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: WAMPIR sesja

Pamiętam, pamiętam... oj, pamiętam. xD
Nie wiem czemu... ale do takich rzeczy mam dobrą pamięć. Nawet pamiętam moje pierwsze kampanie... co się działo, jak zaczynały się itd. Jeszcze się nie zdarzyło, aby zapomniał o kampanii... chyba.

Niedługo następna część opowiadania.

Offline

 

#65 2009-10-25 21:11:27

Huzar

Prawdziwy Gracz

782749
Skąd: Długomiłowice
Zarejestrowany: 2009-08-17
Posty: 184
Punktów :   

Re: WAMPIR sesja

Gdzieś ktoś mądry się wypowiadał, że każdy z graczy może zrobić sobie NPC'a, do którego będzie pisał listy albo inaczej informował o sprawie, że ten NPC też jakoś w to wplątany być powinien. Jeśli postać zginie, gracz przejmuje kontrolę nad BN, który staje się BG - PC. Historia toczy się dalej, nie trzeba postaci opowiadać o przeszłych wydarzeniach ani zabiegać o jej udział.

Offline

 

#66 2009-11-02 10:37:57

 Havoc

Admin

6588239
Skąd: Pogorzelec
Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 1286
Punktów :   

Re: WAMPIR sesja

Czas uciekać. Po ogromnych kłopotach w wczorajszej nocy wampiry zostały wyekwipowane, aby nie zginęły za szybko. Steven narobił problemu Starszemu grupy za co został "ukarany" otrzymaniem opiekuna (zapomniałem imię postaci Mebla), który miał prawo go zabić w każdej chwili. To samo prawo Nathaniel dostał. Gdy grupa była gotowa wyruszyła na lotnisko, gdzie Wiktoria obrażona przez śmiertelnika użyła mrocznej dyscypliny nieżycia zabijając go na miejscu. Po kilku problemach samolot wystartował i drużyna była w drodze do Nowego Jorku. Lot nie był długi, więc nie musieli martwić się o dzień. Jeszcze. Po wylądowaniu Wiktoria znowu wykorzystała swoją dyscyplinę pokazując, że zrobi co jej się podoba, kiedy jej się podoba. Wampiry dostały swoje polecenie - spotkanie się z Kainitą w pewnym hotelu. Jako transport została wybrana taksówka, a sam kierowca został nabrany na dziesięć dolarów zamiast pięćdziesięciu. Po przejściu przez próg drzwi grupa została przywitana przez wampira, który najwidoczniej był "inno-skrętny". Dzień się zbliżał, więc prawie wszyscy poszli spać, oprócz Nathaniela, który wyruszył na łowy. Po uwiedzeniu panny z baru i spiciu trochę jej krwi wrócił do hotelu. Jego zmysły były tymczasowo ogłupione i sądził, że właściciel hotelu był śmiertelnikiem. Po wbiciu zębów przez obydwie strony wyrwał się z objęć i zdziwiony wyruszył na spoczynek. Wszystko nie szło zgodnie z planem. Gdy nastał kolejny wieczór, właściciela hotelu nigdzie nie było, a pokój do Wiktorii był zamknięty. Jak tylko usłyszano tykanie bomby, to część wampirów już nie było w budynku. W pokoju natomiast była tykająca torba i zakołkowany szkielet. Wnioski wysunęły się, że to była Wiktoria, ale nie sprawdzili dokładnie ponieważ gdy debatowali nad tym niedaleko hotelu to on eksplodował. Nadszedł czas pójścia do Księcia. Alan jako jedyny znał siedzibę księcia, więc zaprowadził resztę grupy pod siedzibę lokalnej gazety. Nie chciano wpuścić dwóch Brujah, którzy wyglądali, jak zbiry. Nathaniel siadł na krześle czekając spokojnie na rozwój wydarzeń. Jak tylko zbiry odeszły, to szczęścia spróbował w środku Alan, ale chwilę później wyszedł jęcząc, że to już nie jest siedziba księcia. Nathaniel wstał i wszedł do środka bez problemu, a po krótkiej rozmowie z sekretarką wyruszył do windy, aby spotkać się z księciem. Po raz kolejny nie szło wszystko zgodnie z planem. Brujah narobili problemów zostali przyłapani przez policjantów na chęci zabicia prostytutki, walczyli przed wozem z policjantami i przywalili babci. Uciekli ledwo co i prawie łamiąc Maskaradę. Gdy tylko wrócili do budynku gazety zostali zatrzymani i unieruchomieni przez straże, która uspokoiła policję i pozbyła się jej. Książę nie był zadowolony. Brujah dostali drugą szansę. Każdy z nich teraz miał uważać na ruch drugiego inaczej zostaną obydwaj zgładzeni. Po tej nocy pełnej przygód zostali odprowadzeni do specjalnych bezokiennych kwater, gdzie spoczęli. Następnej nocy były problemy z Nathanielem, którego trwała rana dała o sobie znać, ale bardziej interesującą rzeczą był Steven, który teraz wyglądał jak z horroru. Nathaniel opuścił grupę, aby kolejny raz zapolować, a reszta dała się w kolejną bójkę z powodu głodu. Kolejna rozróba, kolejny minus u księcia. Kiedy Nathaniel wrócił do siedziby zobaczył, jak Alan wychodzi z budynku mówiąc, że musi się jak najszybciej wynosić i że zabił Brujah Stevena. Malkavian nie zrobił z tej informacji nic i wyruszył na górę, gdzie książę pozwolił odejść drugiemu Brujah i Nathanielowi w spokoju. Nie mogli wrócić już do swojego miasta z powodu zaprzepaszczenia szansy na zemstę oraz nie mogli tutaj zostać ponieważ stracili wszystko. Tak się skończyła koteria dwóch szaleńców i dwóch dresów. Oby to była ostatnia.

Offline

 

#67 2009-11-02 11:16:36

 Lasard

Fanatyk

282112
Skąd: No chyba wiadomo :P
Zarejestrowany: 2009-08-17
Posty: 662
Punktów :   
WWW

Re: WAMPIR sesja

Ja dodam jeszcze od siebie:
Podczas ostatniej bójki Alana i Stevena Alan na krótką chwilę stracił przytomność. Miał wtedy wizję spotkania z Wiktorią (rozmowa z GM'em na osobności). Nie pamiętam jednak już co mu kazała (skleroza).


Odgrywanie postaci- to coś na co większość z nas lubi tracić czas.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plSerwis laptopów Dębki kwatery materace hilding